Zaloguj się by mieć dostęp do całości serwisu
Jan
16
2019 |
świat bez cienia
dodany przez Stanislawa Zak o godz. 21:38:12 A
A
A
Późnym południem poszłam na spacer z całą moją menażerią: pies kudłaty, rudy kot, kijki i ja. nie wiedziałam, że jest tak ślisko, że śnieg ma kolor niebieski, sięga po kostki i pies się przewraca. Kot nie chce wejść w zaspy. Równym tuptaniem szedł za mną po drodze. Późne popołudnie nie daje cienia, bo i słońca ani śladu na niebie zaciągniętym złym humorem. Cały świat był niebieski. Mój ulubiony kolor wtapiał się w ślady kopytek sarnich, rozgrzebujących twardy śnieg w poszukiwaniu suchej trawy. Nie wiedziałam, że podchodzą tak blisko, że wchodzą do ogródka i obgryzają moje żywotniki. Nie wiedziałam, czy nie chciałam wiedzieć, że ściany mają twardy sen i udają niewiniątka. Domy są nieprzemakalne ich wnętrza skrywają tajemnicę niewiedzy. Kiedyś po nie sięgnę wśród kwiatów i luster nocnego blasku rozpromienią się oczy i zobaczą to, czego nie chcą widzieć za dnia. A ty mnie poczęstujesz szczęściem i pójdziemy na spacer bez dziwienia się głodnym śladom na śniegu. Ściany przestaną być głuche i ślepe. Tylko zalogowani użytkownicy mog? czytać i dodawać komentarze |
Autor: Stanislawa Zak
Dołaczył/ła: 18.03.2011 16:53:48 Miasto: ZlocieniecData urodzenia: 1950-04-05 Zarejestruj się by mieć dostęp do wszystkich opcji serwisu. Inne teksty autora: mój lipny wiersz...
ale to juz było...
pieskie życie...
zabrakło jutra...
więżniarka niepokoju...
śmiech żurawi...
ni to zima, ni to wiosna ...
co noc śnisz mi się bardz...
Cud wielkiej Nocy...
bukiecik niezapomnień...
tajemnice nocy...
» wszystkie teksty Informacje: » Tekst czytany był: 850 razy. » Dodano 3 komentarzy do tekstu. » Tekst lubi 1 osób. |
Użytkowników Online
|