pochylony nad myślami a może to zaśpiew co wciąż śpi na wyciągniętej dłoni mgłą występuje z brzegów jak oczy blednie
w żółwim pochodzie kamienie wyostrzają zmysły uwierają w bucie jak noc jej gorzki pocałunek pamiętam gdy przywracałem cieniom dłonie nachodziła mnie w snach przygryzając wargi
miałem zapomnieć lecz słońce grzało mocno na parapecie stały chmury wzbierając deszczem zapytałem o skrzydła i wiatr który porwał listy spłonęły wraz z końcem dnia pośrodku serca
jak nie jesteś mną zostaw chociaż wodę i skrawek skóry z palca
Serwis literacki E-Literaci dedykuje wnuczce Nikoli, gdyż powstała w dzień jej urodzin.
Serwis, zarejestrowany w Sedzie tytułem prasowym, jako Dziennik.