E-Literaci - pokoje współczesnej literatury pięknej

dodany przez Argo o godz. 17:19:23

potężny był do przodu parł
cóż mu tam wiatr i piana fal
na nim już bal wieczorny trwał
muzyka gra więc pary w tan

stało się tak że ustał wiatr
i ciemna noc tuliła świat
nie problem to przed siebie gnał
aż nagle trach!!! w kłopoty wpadł

lodowych gór przecinał szlak
w pechową noc na taką wpadł
głośny zgrzyt blach powietrze darł
ciął burty lód twardy jak stal

i sprawił to że wody huk
wypełnia brzuch tego co mógł
przez morza gnać ścigając czas
załogę wnet ogarnął strach

przerwany bal panika szał
na statku trwa jednak wciąż grał
muzyków skład choć byłby rad
ratować się lecz nie ma jak

gdy szalup brak a w toni wód
jedynie chłód - przeżyć to cud
więc chciwa śmierć wciąż syci się
i żniwo dusz zbiera wśród fal

wtem nagły trzask pękł na pół wrak
poprzez toń spadł dotarł do dna
zżerany rdzą w ciszy on śpi
od wieku czas wciąż tamten śni

kto przeżył rejs i tamten bal
do końca dni koszmary miał
i widział w snach korowód mar
tańczących wśród zmrożonych fal

Zbychu Argo - lewicz

ilustr: własna