Zaloguj się by mieć dostęp do całości serwisu
|
Oct
23
2025 |
Słomiany wdowiec...
dodany przez Argo o godz. 17:08:10 A
A
A
![]() Wracał zmęczony z delegacji, koła pociągu miarowo stukały, a zmęczone oczy same się zamykały. Wsiadła na którejś stacji, nawet nie wiedział jakiej, lecz gdy tylko weszła do przedziału, natychmiast spać mu się odechciało. Miała w sobie to coś, co go zelektryzowało. Zdawkowa rozmowa dosyć szybko się zagęściła, a że zdążali do tego samego miasta, aurze wymiany zdań zaczęła towarzyszyć różowa poświata. Zauważył w jej oczach iskierki podniecenia, delikatnie więc dał do zrozumienia, że nie przypadkiem się spotkali, a ona się zgodziła by tę znajomość kontynuowali. Wiedział, że w domu nikogo nie będzie, żona i dzieci na wczasach w Łebie, toteż zamiast poszukać hotelu zaprosił ją do siebie. Gorący wybuch zmysłów i splecione ciała w zmiętej pościeli były, preludium do eksplozji wszechświata, a drżące ciała wypełniało raz po raz spełnienie popijane kaskadą pocałunków, pieszczot i szeptów, do chwili gdy zmęczenie zgasiło blask galaktyk, a objęcia Morfeusza uśpiły. Coś go zbudziło. Tak, ktoś chodził po mieszkaniu. Właśnie chciał wstać, gdy drzwi sypialni ustąpiły pod naciskiem klamki, ledwo od poduszki oderwał głowę już wiedział - gdyby wzrok zabijał, to by nie żył. W drzwiach sypialni stała teściowa. Zbychu Argo.lewicz ilustr: Argo Tylko zalogowani użytkownicy mog? czytać i dodawać komentarze |
Autor: Argo
Dołaczył/ła: 11.05.2022 16:32:27 Miasto: ŁódźData urodzenia: - Zarejestruj się by mieć dostęp do wszystkich opcji serwisu. Inne teksty autora: Słomiany wdowiec......
W podmuchach......
Czas zmian......
O pewnej pani......
Sardynkowa obstrukcja......
demagogia......
pomiędzy drzewami......
Zaloty...
Ulotne myśli......
sierpniowy koncert......
Przenicowanie......
» wszystkie teksty Informacje: » Tekst czytany był: 22 razy. » Dodano 1 komentarzy do tekstu. » Tekst lubi 0 osób. |
Użytkowników Online
Gości Online: 5Brak Użytkowników Online Nieaktywowany Użytkownik: 0 Najnowszy Użytkownik: ^Jadwiga Lowkis
|