Zaloguj się by mieć dostęp do całości serwisu
Apr
22
2018 |
przepychanki serc
dodany przez EdwardSkwarcan o godz. 05:28:25 A
A
A
w przypływie szczerości nie wiem czy jest kobietą siksa wyrośnięta ściskam nocą poduszkę nie gustując w skrętach nie pociąga mnie trawka lecz męskie walory sprawiają że tęsknota ściga mnie do szkoły lubię gdy wzrok się wspina po stożkowych udach męskość termą nagości przyciąga natura całkiem miłe w odbiorze i ciepłe we wnętrzu bywa słodko na duszy mimo wczesnych lęków potem sen rozpłomienia marzenia o co by i płynę rozpalona na intymne wody ranek wita powszedniość chęć goni zachcianki przez upał miejsc sekretnych coraz cieńsze szmatki to miał być on jest nadzieja tuż obok milutka w odbiorze chwyta zaczepność spojrzeń bo mych oczu morze obiecuje mu niebo nieodkrytych doznań podciągam ciut sukienkę by miał raju posmak rumieni się nieśmiałek więc mu piórka stroszę empirycznie testując kobiece rozkosze zalotnie biust odchylam by nagością olśnić zgubił wątek w purpurze z rękoma w męskości myślałam że ruch bioder może cuda zdziałać bo jeszcze w powijakach erotyczna skała choć wulkan nie rozgrzeję zimnego bazaltu więc będę chyba cnotę niańczyć aż do matur skusiłam go na zimne lecz daremna słodycz wylizaliśmy rożki z ławki wiały lody pragnienia rozsadzają nie chcę ale muszę a on przy mych obawach trzymał za paluszek usta były mu obce o udach nie mówię mógłby chociaż w podzięce twarz pochylić ku mnie kompletna ignorancja w głowie się nie mieści jak można przy dziewczynie cenny czas bezcześcić gdy słałam do stu diabłów oczy wybałuszył więc niewinnie szepnęłam – masz charakter trudny z nadzieją że domyślny bo to u nich rzadkie mazgają się nieczuli na zachcianki panien coś drgnęło gdy nazajutrz zrzynałam zadanie i marzyłam nieskromną ściągę na kanapie otarłam się niechcący błądząc grzeszną ręką by obudzić drzemiącą małoletnią męskość pośpiech wszystko zniweczył i drżał jak lebioda gdy chciałam mu na tacy swą niewinność oddać skrył gardą nieufności chłopięcą obronę prysły radości rajstop i słabość koronek przemyślałam decyzje na deser go strawię nie podskoczy spódnicy młokos w szkolnej ławie będzie na zawołanie u kolan się czołgał skoro ja chcę on musi to co pragnę oddać Tylko zalogowani użytkownicy mog? czytać i dodawać komentarze |
Autor: EdwardSkwarcan
Dołaczył/ła: 22.04.2012 15:28:23 Miasto: LutczaData urodzenia: - Zarejestruj się by mieć dostęp do wszystkich opcji serwisu. Inne teksty autora: bilans......
modlitwa do Św.Walentego...
przedwiośnie...
październikowo...
miłosne ostatki...
gorąca niedziela...
pożegnanie lata...
świt...
Pamiętnik kochliwego młod...
Pamiętnik kochliwego młod...
Pamiętnik kochliwego młod...
» wszystkie teksty Informacje: » Tekst czytany był: 1243 razy. » Dodano 1 komentarzy do tekstu. » Tekst lubi 2 osób. |
Użytkowników Online
|