E-Literaci - pokoje współczesnej literatury pięknej

dodany przez Argo o godz. 10:05:56

bieżąca pamięć już ciut nie taka
lubi paskuda figle wciąż płatać
za to wspomnienia mają się nieźle
więc na ich fali opowieść będzie

albowiem...

często przychodzi duch tamtych czasów
kiedy mieszkałem wśród łąk i sadów
w małym osiedlu starych baraków
było tam fajnie choć wiele braków

szczególnie zimy okrutne były
chociaż dzieciaki się nie martwiły
gdy mróz się wszędzie czaił w mieszkaniach
a piec wciąż głodny opał pochłaniał

co się zdarzało nocami często
trzeba rozbijać było lód ręką
a czasem tłuczkiem gdy był zbyt gruby
kiedy się rano człowiek chciał umyć

wszyscy dorośli wtedy sarkali
lecz jaki wybór więc jakoś trwali
a nam dzieciakom nie przeszkadzało
małemu trzeba do szczęścia mało

gdy przyszła wiosna radość szalona
żadnego smyka nie ma już w domach
lepiej czas spędzać jest na podwórku
młodym wszak lepiej siedzieć pod chmurką

do tego jeszcze zajęć bez liku
trzeba podglądać dzikie króliki
oraz marcowe młode zające
gdy urządzały harce na łące

do czajek trzeba zajrzeć też było
może coś z jajek już się wykluło
na bagnie żaby dawały koncert
a jeże w strachu stroszyły kolce

lato czy jesień pełna swoboda
radość i szczęście cóż więcej dodać?
że się trafiały nam smutne chwile?
tak jakoś o tym myślę niemile

a trosk przebrzmiałych nie chcę wspominać
bo to nie o nich ta pisanina
więc je na półkę odkładam grzecznie
bez takich wskrzeszeń nerwom bezpieczniej

czas tam inaczej biegł do cholery
aż pojawiły się buldożery
zburzono domy pod wyrobisko
mus wyprowadzek zakończył wszystko

Zbychu Argo - lewicz
 
ilustr: własna