Zaloguj się by mieć dostęp do całości serwisu
May
20
2019 |
Pamiętnik kochliwego młodzieńca(19)
dodany przez EdwardSkwarcan o godz. 05:11:36 A
A
A
* urywanie z łańcuszka dosyć łatwo poszło zapas czasu mam duży obiad zjadłem w biegu kpiąc z ciekawości ręką pomachałem siostrom z tajemniczym - grać w karty lecę do kolegów pośpieszyłem naprzeciw i podglądam w krzakach bo nagle przystanęła i widzę wahanie wystraszył ją mężczyzna schodzący z Michałka ostrożność w pustym miejscu to duży plus dla niej zbiegam by nie narazić na głupie zaczepki i odwagi dodaję patrząc na intruza ostrożność podpowiada – dziś się z nią nie prześpisz więc musisz rozsądkowi na randce zaufać z początku się nie mogłem ze wstydu otrząsnąć w życiu nie oglądałem nigdy morskiej plaży dlatego z ociąganiem młokos spodnie ściągnął by obok rozebranej panienki się smażyć coś nieśmiałość chce ukryć i na brzuchu leży dziewczyna też biust chowa podparta na łokciach powoli wraca śmiałość bo lęk się przewietrzył i nareszcie się można z własnych wahań pośmiać przez ramiona tuż obok serce mocniej skacze w dodatku jej odwaga pokazuje plecy - szybko kremem posmaruj – rozkazuje palcem by chłopaka z alergii do dziewcząt wyleczyć z początku trudność sprawia ta przyjemność wrażeń lecz obopólną korzyść dostrzegam w jej oczach wiec szeptem zachwyconym – co jeszcze rozkażesz adoruję przymilnie bo kusi rozkoszna z uśmiechem podpowiada – przecież możesz wszystko stremowany w emocjach nacieram jej uda przeciwdziała wzrokowo zbyt śmiałym pomysłom jakby chciała mieć pewność czy może zaufać chichocze z moich gestów robiąc śmieszne miny kiedy pod ręką wzdycham patrząc jak smaruje przesadza z ostrożnością w miejscach newralgicznych podnieca czuły dotyk w plecach ciarki czuję całując się droczymy trwa radosny koncert przyciskając na kocu kładę na łopatki miłym śmiechem rozbraja – zasłaniasz mi słońce bliskość ciał kontroluję by Amor nie zakpił w kłopotliwych emocjach rumieni się chłopak znając wartość kobiecą widzi podniecenie wyciszeniem pomaga żądze opanować i dyskretnie bez chichów sprowadza na ziemię mimo że pąs oblewał dreszcz w pieszczotach męskich obydwoje z przygody wyszliśmy niewinni w miłosnych tarapatach słownik jest zbyt cienki więc pamiętnik zbytecznie nie będzie się ślinił dziś sprawiło przyjemność dwóch ciał oswajanie i miłości szczawika nie uwiecznię aktem skoro mnie obdarzyła wielkim zaufaniem to pragnienia musiały w piersi być schowane z jej strony polubiłem ruch palców we włosach i paznokci spacerek ścieżką kręgosłupa dzięki czułym zabiegom małolat doroślał choć szanował cnotliwość w ściszonych zakusach podczas drogi do siedlisk byłem pod wrażeniem chwil cudownie spędzonych i czaru obecnych udzielało się w żartach drogowe natchnienie choć szturmem nie zdobyłem miłosnej fortecy niezwyczajne zwyczajnie było pożegnanie i wydało się dla mnie jakby bardziej czułe bez wcześniejszych dziś zbędnych nieśmiałości barier choć te sprawy zbyt trudno ogarnąć rozumem w tym wieku nie powinna czuć się zawiedziona z tych względów okazałem szacunek i troskę choć drżała przytulana intymnie w ramionach wykorzystać słabości w ustroniu nie mogłem nie wiem tylko czy ona mą troskę doceni bo zbyt słabo poznałem dziewczęcą naturę nie chciałem jej i siebie chamstwem zarumienić chociaż trudno intymnie półśrodkami urzec cdn. Edward Skwarcan Tylko zalogowani użytkownicy mog? czytać i dodawać komentarze |
Autor: EdwardSkwarcan
Dołaczył/ła: 22.04.2012 15:28:23 Miasto: LutczaData urodzenia: - Zarejestruj się by mieć dostęp do wszystkich opcji serwisu. Inne teksty autora: bilans......
modlitwa do Św.Walentego...
przedwiośnie...
październikowo...
miłosne ostatki...
gorąca niedziela...
pożegnanie lata...
świt...
Pamiętnik kochliwego młod...
Pamiętnik kochliwego młod...
Pamiętnik kochliwego młod...
» wszystkie teksty Informacje: » Tekst czytany był: 1399 razy. » Dodano 1 komentarzy do tekstu. » Tekst lubi 0 osób. |
Użytkowników Online
|