Zaloguj się by mieć dostęp do całości serwisu
Jan
13
2019 |
urwanie głowy
dodany przez Stanislawa Zak o godz. 18:28:16 A
A
A
wszystko przez te wiatry i deszcz od rana do wieczora wieczne wypatrywanie skrawka błękitu czasem trzeba było się wspinać po tęczy by ukraść słoneczny promień ale tylko czasem rytm bijącej walącej, dudniącej strugi rozpraszał wewnętrznie na pocieszenie nie ominęłam wyprzedaży zafurkotało wokół powietrze w nowej spódnicy rozpachniło davidoffem kobieco w parku zakwitło drzewko wiśni krokusy złotym palcem wskazywały prześwity a może groziły za brak optymizmu w końcu to nie koniec świata tylko zimowa aura angielskiej pogody na stopniach samolotu wywiało wszystkie myśli żeby tylko myśli całą wenę rozniosło po londyńskim lotnisku przytulam twarz do szyby zmęczonej ciągłymi podróżami skrzydła przecinają niebo zaciągnięte ziewaniem w dole suche badyle wyciągają rude głowy goniąc za cieniem tylko drzewa nie wymuszają promieni póki co poczekam na bociany może lecąc tranzytem zahaczą o miasto cudów zwiną słowo do słowa w tłumok niemowlęcy i oddadzą w przelocie nad stodołą sołtysową oby do wiosny kochani aby do wiosny Tylko zalogowani użytkownicy mog? czytać i dodawać komentarze |
Autor: Stanislawa Zak
Dołaczył/ła: 18.03.2011 16:53:48 Miasto: ZlocieniecData urodzenia: 1950-04-05 Zarejestruj się by mieć dostęp do wszystkich opcji serwisu. Inne teksty autora: mój lipny wiersz...
ale to juz było...
pieskie życie...
zabrakło jutra...
więżniarka niepokoju...
śmiech żurawi...
ni to zima, ni to wiosna ...
co noc śnisz mi się bardz...
Cud wielkiej Nocy...
bukiecik niezapomnień...
tajemnice nocy...
» wszystkie teksty Informacje: » Tekst czytany był: 877 razy. » Dodano 4 komentarzy do tekstu. » Tekst lubi 0 osób. |
Użytkowników Online
Gości Online: 19 Użytkownicy Online: ~Kazimierz Balawejder Nieaktywowany Użytkownik: 0 Najnowszy Użytkownik: ~Monika |