Zaloguj się by mieć dostęp do całości serwisu
Feb
04
2017 |
pamiętnik nastolatki 72
dodany przez EdwardSkwarcan o godz. 06:39:38 A
A
A
foto internet myślałam że łzy będą smutnym powitaniem i chłopak już na wstępie usłyszy kazanie więc się przygotowałam by go twardo bronić myliłam się bo wpadłam w kleszcze mamy dłoni zamiast ja się tłumaczyć ona rozpieszczała przepraszając nas z Olim za rozłąki dramat dalej było normalnie i po prezentacji siedliśmy do przesadnie wesołej kolacji trochę się rumieniłam przez grzeczne zachwyty przy próbach układania naszych losów przyszłych przez chwilę byłam nawet mocno purpurowa gdy w demonstracji uczuć chłopak pocałował załatwiłam mu kasę na naukę jazdy chichocząc w międzyczasie że on o tym marzy za samochód intymnie podziękuje płowej trzeba umieć połączyć urok i wymowę dobry nastrój przy stole rezolutna głowa wykorzystała sprytnie gdy on protestował zmusiłam jego tatę zmiękczając spojrzeniem by słowo obietnicy padło jak olśnienie przyrzekałam że razem będziemy przyjeżdżać i troskę o chłopaka kiedy u nas mieszka bałam się pytań o seks lecz byli dyskretni więc nie było okazji więcej się rumienić pożegnanie zwyczajne z przytulaniem w słowach lecz gdy mnie z kurtuazją ojciec adorował mój przyszły przybrał minę niezadowolenia bo znając swój piedestał chce by go doceniać zapominając nawet o grzeczności gestach co w tym przypadku byłby z mojej strony nietakt mama napominała by go trzymać krótko żeby nie zostać przy nim przedwczesną rozwódką dostrzegłam przy okazji do niej przywiązanie to że łzy swe ukrywa wiedziałam na pamięć przytuliłam dyskretnie by zastąpić troskę szepcząc że nam obojgu razem będzie dobrze pogodniał w samochodzie i pod moim okiem wracał ku mnie myślami by ściskając dłonie po cichu je zaplatać w sekretny almanach więc złożyłam ulegle głowę na kolana tłumacząc gest sennością by pojął dylemat że mamę mu zastąpi oddana kobieta pieszczotą mnie dokarmiał palcami we włosach śniąc męskość szła w niepamięć utracona troska nie spałam przy wygodach robiąc targi z tatą że skoro Oli może to ja też chcę prawko kierowca jest potrzebny i po kilku głębszych kobieta z papierami facetów wyręczy nawet mi łatwo poszło wszystko zaklepane a tato chciał z rozpędu na kurs wysłać mamę zbyła go wyjaśnieniem że kura domowa woli garnki i nie chce żelastwem kierować odetchnęłam bo wreszcie upragniona chata tu ojciec do pokoju przybranego brata wezwał palcem i wolną kanapę przenieśli u nas po nocach – śmiał się - nie będzie się wiercić mamy protest uciszył dyskretnie w pół słowa goniąc nas do pokoju ciuszki rozpakować jeszcze szybkie jedzonko by się nie kłaść na czczo i jak tu się rozebrać kiedy Amor zasnął Tylko zalogowani użytkownicy mog? czytać i dodawać komentarze |
Autor: EdwardSkwarcan
Dołaczył/ła: 22.04.2012 15:28:23 Miasto: LutczaData urodzenia: - Zarejestruj się by mieć dostęp do wszystkich opcji serwisu. Inne teksty autora: bilans......
modlitwa do Św.Walentego...
przedwiośnie...
październikowo...
miłosne ostatki...
gorąca niedziela...
pożegnanie lata...
świt...
Pamiętnik kochliwego młod...
Pamiętnik kochliwego młod...
Pamiętnik kochliwego młod...
» wszystkie teksty Informacje: » Tekst czytany był: 896 razy. » Dodano 2 komentarzy do tekstu. » Tekst lubi 2 osób. |
Użytkowników Online
|