Zaloguj się by mieć dostęp do całości serwisu
Dec
28
2012 |
na ból głowy
dodany przez Stanislawa Zak o godz. 20:41:01 A
A
A
najlepszy spacer w nieznane
czyli naprzód dopóki masz kości w grze Dzień bardziej biały niż się zapowiadało i nie trzeba się szczypać, żeby poczuć wiatr w zębach i szron na włosach. Właściwie, to nie na miejscu ten szron, szadź i gołoleć, - w samym środku zimy? Aż rumieńcem spłynęłam w policzki. Najchętniej tylko do łóżka, ale nie wypada w biały dzień i te bębny w głowie, dudnienie tysiąca pociągów w uszach. Idę po wertepach nieskoszonych łąk, potykam się o kopce zmrożonej bryły, twardej jak kryształowa czaszka z britisz museum. I nagle jak długa i szeroka leżę z nosem przy ziemi- jamnik? Powiecie. No, tylko bez takich tam. Poleciała tylko jasna cholera. Rowy głębokie, a na zawrat się nie piszę, skaczę więc jak przetrącona sarna.Nie wiem dokąd mnie nogi poprowadziły. Mam ubaw na całą szerokość i długą drogę powrotną. Skoro wszystkie do Rzymu, w czym problem. Mój strach wypoczęty, nie przysnął lecz dopingował do marszu graniem w kolanach. I to cholerne poczucie, że mam dwie głowy. I trzecią od Prady. Potrzeba paradoksów urosła do rangi nóg w galarecie. Będzie katar! Czuję się jak źdźbło trawy na tych łąkach zdeptanych bólem. Nie minął. Samo zŻycie. Tylko zalogowani użytkownicy mog? czytać i dodawać komentarze |
Autor: Stanislawa Zak
Dołaczył/ła: 18.03.2011 16:53:48 Miasto: ZlocieniecData urodzenia: 1950-04-05 Zarejestruj się by mieć dostęp do wszystkich opcji serwisu. Inne teksty autora: mój lipny wiersz...
ale to juz było...
pieskie życie...
zabrakło jutra...
więżniarka niepokoju...
śmiech żurawi...
ni to zima, ni to wiosna ...
co noc śnisz mi się bardz...
Cud wielkiej Nocy...
bukiecik niezapomnień...
tajemnice nocy...
» wszystkie teksty Informacje: » Tekst czytany był: 2189 razy. » Dodano 1 komentarzy do tekstu. » Tekst lubi 1 osób. |
Użytkowników Online
|