Zaloguj się by mieć dostęp do całości serwisu
Sep
23
2011 |
z opowieści Murmycha III
dodany przez Stanislawa Zak o godz. 14:08:09 A
A
A
![]() Grządki są za moimi plecami, jak dawniej. Pomiędzy nimi wykoszony trawnik, dalej dom i stary modrzew prowadzi drogę do nieba w najmniej oczekiwanym momencie strąca sroki. Po drugiej stronie wszechpotężna lipa ogarnia cały ogród. Suchymi konarami rozpędza nostalgię reagując na poszturchiwania zadomowionego gołębia. Czasem pacnie jakąś mrówkę wskazując jej miejsce w społeczności. Czasem wystraszy motyle biesiadujące na rudbekiach. Najczęściej jednak pożera słońce w samo południe. Ogród ma wiele tajemnic. a krzaki pigwowca to kłują, to zawstydzają siedmioplamki leniwie funkcjonujące w ramach miejsca i czasu pod lipą wszystko trzeba zagospodarować . Nie mam już pięciu lat, ona pewnie wie o tym stara grusza opleciona kroplami tęsknoty jesiennego deszczu, jest pewnie babcią, a ja wciąż mam chęć na soczyste klapsy. Tylko zalogowani użytkownicy mog? czytać i dodawać komentarze |
Autor: Stanislawa Zak
Dołaczył/ła: 18.03.2011 16:53:48 Miasto: ZlocieniecData urodzenia: 1950-04-05 Zarejestruj się by mieć dostęp do wszystkich opcji serwisu. Inne teksty autora: mój lipny wiersz...
ale to juz było...
pieskie życie...
zabrakło jutra...
więżniarka niepokoju...
śmiech żurawi...
ni to zima, ni to wiosna ...
co noc śnisz mi się bardz...
Cud wielkiej Nocy...
bukiecik niezapomnień...
tajemnice nocy...
» wszystkie teksty Informacje: » Tekst czytany był: 2018 razy. » Dodano 8 komentarzy do tekstu. » Tekst lubi 4 osób. |
Użytkowników Online
![]() Brak Użytkowników Online ![]() ![]() |