E-Literaci - pokoje współczesnej literatury pięknej

dodany przez Barbara Sniezek o godz. 20:03:53

Szalony byłem, gdy twe usta
muskałem lekko i zmysłowo,
chciałem zatracać się w całusach
i pieścić mocno, wciąż na nowo.

W żyłach aż kipiał wrzący karmin,
zniewalał umysł dotyk czuły,
w tym upojeniu drżące wargi
błądziły po twym ciele całym.

Ty rozpaliłaś w duszy płomień,
byłem gotowy na wezwanie. 
Nagła namiętność przyszła do mnie 
i poraziła zakochaniem.

Serce wyskoczyć chciało z piersi,
lecz zniewalało się w uścisku...
To są wspomnienia...  Marzę w pieśni 
i nierealnych czekam listów.

Już nie zapomnę tamtych pieszczot,
które miłośnie nas splatały,
one powodem moich tęsknot...
Powiedz, czy niebo leczy rany?

© Barbara Śnieżek 
28.02.2019
(Wiersz ten powstał na bazie z góry podanych słów przez Edwarda Skwarcana: usta, zmysłowo, w całusach, mocno, karmin, umysł, wargi, czułym, płomień, wezwanie, do mnie, zakochaniem, piersi, uścisku, pieśni, listów, pieszczot, splatać, niebo, rana. Należało dopisać do nich wersy, aby uzyskać erotyk.)