Zaloguj się by mieć dostęp do całości serwisu
Feb
05
2020 |
Lasek
dodany przez Barbara Mazurkiewicz o godz. 15:26:35 A
A
A
Patrząc wstecz, zrobiło mi się żal – tych chłopców z lasku nad Sołotwą Gitara, kukułka, białe i zielone motyle, pole i łąka, to była jedna pieśń miłosna. A kiedy słońce dawało nura do wody - płonęło ognisko z dorzucanych szyszek. Wiatrem niesione winne pachnidło patykiem pisane pili z gwinta. Grzechem tchnęło każde słowo, zgniecione trawy ledwo dźwigały głowy. Zbiegałam rozgrzaną piaszczystą ścieżką wprost na kładkę, na Zaprzekop. I został za mną stłumiony śmiech chłopców z mojej i nie mojej klasy, czyjeś kroki, ujadanie psa .Chciałoby się w tamtym świecie trwać i trwać… Gdzie się podziali chłopcy z ferajny: Czarny, Pepo, Felek, Paniaga, Tatar, Karol i mój brat, jeszcze kilku z Pogoni. Zastygł świat zupełnie mały, rozjechał po torach. Ukrywam wspomnienia w sobie głęboko - tyle nas, co w wierszach - moich bukietach. Zaczynają ożywać, wyłaniają się na osiedlu Obrońców Lubaczowa. 05.02.2020 ©BaMa Tylko zalogowani użytkownicy mog? czytać i dodawać komentarze |
Autor: Barbara Mazurkiewicz
Dołaczył/ła: 17.04.2010 21:22:39 Miasto: LubaczówData urodzenia: 1954-07-05 Zarejestruj się by mieć dostęp do wszystkich opcji serwisu. Inne teksty autora: Gęsiareczka...
Koronkowe widzenie ...
Powierzenie ...
W ramach wyobraźni...
Po tamtej stronie powietr...
Podeptać ciszę...
Autoportret III...
Boso...
"Zagrody nasze widzi...
Mój Anioł Stróż w opałach...
Nie unikam myślenia o Tob...
» wszystkie teksty Informacje: » Tekst czytany był: 1023 razy. » Dodano 6 komentarzy do tekstu. » Tekst lubi 3 osób. |
Użytkowników Online
|