Zaloguj się by mieć dostęp do całości serwisu
May
22
2017 |
pamiętnik nastolatki 110
dodany przez EdwardSkwarcan o godz. 05:25:05 A
A
A
Foto Dawid Turań skoro pożera książki z tęsknoty do wiedzy dam mu do przeczytania zapisany zeszyt kiedy dziewczynki zasną pamiętnik podsunę bo w nim są zapisane wszystkie chwile czułe nasza kradziona miłość terapią wstrząsową martwi tylko że o nim pisałam gołowąs były też inne zdania których dziś się wstydzę chcę by poznał historię znów odkrył dziewczynę lepsze to od ciemności z mgielną tajemnicą zdecydowałam przyszłość powierzyć zapiskom dziś o jego istnieniu przyznałam się mamom pochwaliły decyzję i myślą tak samo potrafił szok wywołać zaskoczonej mamy niech on też pozna wątek aż do chwil bezradnych zrobiłam jak myślałam mówiąc – tam jest o nas otworzyłam na pierwszej żeby mnie rozpoznał z początku twarz skupioną uśmiechem rozjaśniał jakby stanęła w oczach cała moja klasa kiedy dotarł do wątku gdy go podrywałam zaiskrzyły się oczy więc pocałowałam czytał dalej o naszych spotkaniach pod szkołą zarumienił się nagle potem pukał w czoło doszedł do inicjacji i smutnawych dziwactw parząc chwilami na mnie jeszcze raz przeżywał śmiechem kwitował chwile na wycieczce szkolnej kiedy to nie wypuszczał mnie praktycznie z objęć były wagary w domu i nasz świerk intymny ognisko aż do rana w czułościach rozlicznych długo mi się przyglądał więc się uśmiechnęłam - Oli te chwile z tobą do dzisiaj pamiętam pochyliłam się nad nim by przytulić mocno i wtedy oszalałam bo chwycił i objął czytał dalej historię skupiony zachłannie czasem zerknął by chłonąć jakby chciał na pamięć nauczyć się chwil przeszłych które zabrał moment poznawał naszą bajkę kiedy dni rozkoszne płynęły nam beztrosko szczęście potęgując a on jak wiatr radosny w me ramiona frunął widział też nasze grzechy bo rumieńcem płonął przy intymnych fragmentach gdy nie byłam żoną purpurowiałam mocno w chwilach niepewności mógł przecież coś zrozumieć jak serca egoizm doszedł do świąt pamiętnych kiedy miłość kwitła nic nie mówił i tylko mocniej rękę ściskał z podniecenia za chwilę mogłam eksplodować rzucając się na szyję bo strona zmysłowa wyrywała westchnienia wspomnieniami żyjąc ciekawość rosła we mnie jak te fakty przyjął nie przeszkadzałam jednak i gdy czytał wątek gdy byliśmy skazani na krótką rozłąkę musiałam łzy wycierać on też był wzruszony później były uśmiechy kiedy taty pomysł zbliżył nas w moim domu zakończony ślubem i myśli wybiegały – jak zareaguje pamiętnik się urywał na dzień przed wypisem oczy w sobie zamarły przeżywając ciszę zbyt duża dawka wrażeń pewnie go zmęczyła pomogłam mu wspierając bo ledwie się trzymał położyłam do łóżka i natychmiast zasnął nawet nie słyszał płaczu gdy biegałam z mamą żeby moje dziewczyny przebrać i nakarmić czekam na dzień jutrzejszy co niczym egzamin z prawie dwudziestolecia i na resztę życia chyba nocą nie zasnę bo będę rozmyślać Tylko zalogowani użytkownicy mog? czytać i dodawać komentarze |
Autor: EdwardSkwarcan
Dołaczył/ła: 22.04.2012 15:28:23 Miasto: LutczaData urodzenia: - Zarejestruj się by mieć dostęp do wszystkich opcji serwisu. Inne teksty autora: bilans......
modlitwa do Św.Walentego...
przedwiośnie...
październikowo...
miłosne ostatki...
gorąca niedziela...
pożegnanie lata...
świt...
Pamiętnik kochliwego młod...
Pamiętnik kochliwego młod...
Pamiętnik kochliwego młod...
» wszystkie teksty Informacje: » Tekst czytany był: 1371 razy. » Dodano 2 komentarzy do tekstu. » Tekst lubi 1 osób. |
Użytkowników Online
|