E-Literaci - pokoje współczesnej literatury pięknej

dodany przez Danuta Ostrowska o godz. 05:56:22

 
nie pamiętam jaki kolor mają twoje oczy
chociaż codziennie patrzę nimi na świat
moją odmienność dziwny lęk zamroczył
z cieniów złączonych niekształtny strach
 
mówiłeś do mnie w dziwnym języku
niezrozumiałe słowa zaciśniętych ust
odgadywałam ich znaczenie we śnie
chociaż kształt miały podobny i dźwięk
 
miłość zdawała się zemstą bezduszną
przyjaźń walką na życie i bolesny skon
miast uwielbiam nazwałeś babą pustą
podziwem dla urody drwiący śmiech
 
związani z sobą jak niebo i piekło
nienawiści obręczą duszącą jak śmierć
zlepieni potrzebą miłości palącą
niewinność uczucia nurzaliśmy w grach
 
zlęknieni wszczepioną przeszłością bolącą
popełnialiśmy bez końca pierworodny błąd
odwagę wiary zmieniając w ocenę gardzącą
porywy serca w cielesności grzech
 
patrzymy bezradnie w oczy zamglone ironią
oczekując brutalnego ciosu prosto w jaźń
odłóż myśli zabójcze przytul mnie ostrożnie
ukołyszmy w ramionach czułość przestraszoną
 
szepnij cicho wyraz najtrudniejszy w mowie
za niepewność bluźnierczą przepraszam
zamknij wczoraj odważ raz na prawdy słowo
boję się ale kocham cię...usłyszysz ja też…
 
Danuta Ostrowska
Kłodawa, 9 luty 2017 r.