Zaloguj się by mieć dostęp do całości serwisu
Jan
26
2016 |
opowieść zza moreny
dodany przez Stanislawa Zak o godz. 17:57:25 A
A
A
Niłęga to wioseczka usypana przez moreny,
zagubiona pośród lasów, zapomniana przez czas. Można tam spotkać Mucziję jak co dzień idzie z motyką na księżyc po srebrny pył słów. Szkoda jak ona się zamęcza drążeniem skały, którą nazywa nieziemią nieswoich przodków zniekształconych przez czas i ludzi. Mieszka tutaj też cudotwórca schizofrenicznej wibracji. Rozbija misy miedziane na plecach, aż pękają dzbany sąsiadowi z naprzeciw postawił tojtoję, by mu śniadanie lepiej smakowało na łonie natury z własnego stawu podrzuca śnięte marzenia o wielkości. I każe siebie nazywać Terapeutą. Do niego też podąża Muczija, wyleczyć się z nałogu długiego języka , który sięga pobliskiego jeziora i dotyka wszystkiego co żyje . Ona mu stawia kabałę i spędza sen z zachwaszczonych grządek. Czasem doniesie czarnych jeżyn bezkolcowych , aby nie ukłuć się w język, być może skurczyłby się wtedy do rozmiarów normalności erotycznych uniesień. Ludzie wszystko widzą i szepcą w zaułkach swoich i nie swoich zadomowień, najczęściej w sklepie, bo tutaj, jak wszędzie lubią byleco zjeść i wypić nie za swoje,za cudze błędy. Nie rozumieją odmieńców , bo oni swój czas inaczej spędzają sen z powiek mieszkańcom mija miłość do bliżniego,co całkiem dorzecznie przeradza się w zachłanną chęć do nicnierobienia. Tylko zalogowani użytkownicy mog? czytać i dodawać komentarze |
Autor: Stanislawa Zak
Dołaczył/ła: 18.03.2011 16:53:48 Miasto: ZlocieniecData urodzenia: 1950-04-05 Zarejestruj się by mieć dostęp do wszystkich opcji serwisu. Inne teksty autora: mój lipny wiersz...
ale to juz było...
pieskie życie...
zabrakło jutra...
więżniarka niepokoju...
śmiech żurawi...
ni to zima, ni to wiosna ...
co noc śnisz mi się bardz...
Cud wielkiej Nocy...
bukiecik niezapomnień...
tajemnice nocy...
» wszystkie teksty Informacje: » Tekst czytany był: 2116 razy. » Dodano 7 komentarzy do tekstu. » Tekst lubi 1 osób. |
Użytkowników Online
|