Zaloguj się by mieć dostęp do całości serwisu
Apr
16
2014 |
Pamiętnik nastolatki cz. 63
dodany przez EdwardSkwarcan o godz. 13:12:37 A
A
A
zaniedbałam pamiętnik bez przerwy nauka mój chłopak jest solidny szkoły nie oszuka i z uśmiechem na twarzy ciągle przypomina „jak nie chcesz zmywać garów to ucz się dziewczyna” nie wiem czy do matury wytrzymam to tempo tyle mamy nauki że laba to przeszłość gdy siadam na kolanach zdejmuje mnie siłą lektury i zeszyty brak czasu na miłość cierpliwie potrafimy znaleźć wspólne zdanie zrozumiałam że życie nie samym kochaniem rzadziej się spotykamy właśnie przez naukę czasami na poduszce z tęsknoty się tłukę bywa że do rodziców uciekam jak dziecko wyrozumiały tata – „przytul się córeczko” chyba wie co przeżywa dusza zakochana bo przesypiałam z nimi do białego rana wciąż myśli uporczywe biegają po głowie lecz intymnych spraw serca mamie nie opowie wszystkim to się udziela czyżby urok wiosny zaczepne gesty chłopców do dziewczyn radosnych ukradkowe spojrzenia na sobie sprawdziłam niczym magnes ich ciągnie niewidzialna siła mój Oli też przeżywa szok inteligencji ma błyskotliwy dowcip jakby się nakręcił próbowałam podchodów że w lesie jest ładnie nuży mnie dyscyplina w piersi tłok od pragnień lecz kiedy patrzę w oczy cierpliwość poleca rodzi się we mnie sprzeciw natura niegrzeczna wybiega wyobraźnią do leśnych paproci rozsądek jednak górą nie wypada prosić jestem bardziej dojrzała nie idę na żywioł widząc jakie starania koleżanki czynią uśmiecham się do wspomnień i spokój ogarnia bo przyjdzie czas na wszystko miłość nie piekarnia w całej szkole codziennie gorączka wiosenna wiadomo w żeńskiej klasie tylko jeden temat ja mam się kim zajmować uciekam od plotek razem spędzamy przerwy przy nim z dumy rosnę nie biegam po ulicach jak inne dziewczyny przecież w życiu się jeszcze sobą nacieszymy mogłabym co dzień bywać u niego na chacie zmądrzałam i wiem jedno miłość to nie pacierz żeby się do znudzenia przed chłopakiem modlić jesteśmy już dorośli i bardziej rozsądni w końcu sam się domyśli zapragnie wyskoczyć zajrzeć do serca trudno lecz powiedzą oczy tulimy telefony z nimi zasypiamy co wieczór się powtarza rytuał szeptany oczy choć czasem senne ciągle zakochane wita w żywiole szkoły kolejny poranek podbudowana dumą gdy patrzą ukradkiem temperuję mą zazdrość patrzy tylko na mnie czasami jest mi głupio nie wiem skąd się bierze wtedy tuląc mnie szepce – „przecież z tobą jestem” może przez to że dla mnie jest niepowtarzalny nienawidzę szczególnie tych spojrzeń nachalnych niepokój potęgują dziewczyn opowieści ile można usłyszeć w głowie się nie mieści żeby co tydzień zmieniać wodzić chłopców za nos dla zwyczajnych kaprysów - szkolne abecadło pilnować nie zaszkodzi niech się chłopak cieszy nie zdradzam mu wszystkiego powiernikiem zeszyt Tylko zalogowani użytkownicy mog? czytać i dodawać komentarze |
Autor: EdwardSkwarcan
Dołaczył/ła: 22.04.2012 15:28:23 Miasto: LutczaData urodzenia: - Zarejestruj się by mieć dostęp do wszystkich opcji serwisu. Inne teksty autora: bilans......
modlitwa do Św.Walentego...
przedwiośnie...
październikowo...
miłosne ostatki...
gorąca niedziela...
pożegnanie lata...
świt...
Pamiętnik kochliwego młod...
Pamiętnik kochliwego młod...
Pamiętnik kochliwego młod...
» wszystkie teksty Informacje: » Tekst czytany był: 2085 razy. » Dodano 2 komentarzy do tekstu. » Tekst lubi 2 osób. |
Użytkowników Online
|