Zaloguj się by mieć dostęp do całości serwisu
Dec
10
2013 |
malowałam sobie święta
dodany przez Stanislawa Zak o godz. 20:06:31 A
A
A
![]() u mnie w stronę lasu odpływają obłoki cień dnia chowa się po kątach przed nami brudny szalik śniegu zgubiony przez roztargnioną zimę Na Krakowskim Przedmieściu delikatnie pod dotykiem mroku nad miastem rozlewa się łuna chwytamy kolorowe obłoki a ręce nie pachną piernikiem wczorajsze cienie na naszej ławce w blasku świecideł nawet nie zauważą pierwszej gwiazdy w chaosie marzeń posiąść chcemy niebo w okruchu ( zdjecie Warszawa -internet) Tylko zalogowani użytkownicy mog? czytać i dodawać komentarze |
Autor: Stanislawa Zak
Dołaczył/ła: 18.03.2011 16:53:48 Miasto: ZlocieniecData urodzenia: 1950-04-05 Zarejestruj się by mieć dostęp do wszystkich opcji serwisu. Inne teksty autora: mój lipny wiersz...
ale to juz było...
pieskie życie...
zabrakło jutra...
więżniarka niepokoju...
śmiech żurawi...
ni to zima, ni to wiosna ...
co noc śnisz mi się bardz...
Cud wielkiej Nocy...
bukiecik niezapomnień...
tajemnice nocy...
» wszystkie teksty Informacje: » Tekst czytany był: 815 razy. » Dodano 4 komentarzy do tekstu. » Tekst lubi 4 osób. |
Użytkowników Online
|