E-Literaci - pokoje współczesnej literatury pięknej

...

Dzikus wykrzyczał swoje credo:-...chcę Boga

,poezji, wolności, cnoty,

chcę grzechu *

 -* Wg. Aldousa Huxleya

oddech poduszki nie pachnie rumiankiem

przez szparę między parapetem a iluzjami

spogląda wszechnoc w obłocznej sukni

niebieskość nie przemawia do mnie

niecenzuralne myśli szemrzą nieprzystojnie

takiej poważnej osobie nie wypada

gonić rowerem po strumyk czułości

 i tak mam spieprzone

żyć

złudzeniami że mogę więcej niż mogę

własnowolnie

Ktoś wyprowadził mnie na pustynię

ale czy przemówił do mojego serca

trudno się dostukać z braku 

wiary?

rozdałam  po kawałku i nie mam już siły

dobić resztek moralności pobożnymi deklaracjami

wielu jest  fachowców naprawiających

cieknący kran gdzie krew zalewa wszystko

ale na spieprzonym życiu zna się tylko Jeden

dlatego nie wysyłajcie Go na zasiłek dla bezrobotnych

tak naprawdę nie grzeszę

zdrowym rozsądkiem