Zaloguj się by mieć dostęp do całości serwisu
Feb
27
2013 |
reality szoł i paszoł
dodany przez Stanislawa Zak o godz. 20:05:18 A
A
A
Obracam się w otoczeniu gdzie nie czyta się wierszy gazet książek jedynie ogląda napisy na kolorowych butelkach z procentami z gulgotem spadają wprost do otworów potem nogi trzęsą się jak podczas jazdy po kocim bruku kiedy taczka wywraca koziołki i spada całe złoto co użyźnić miało glebę w ostatecznym rozrachunku dostanie po gębie z wrzaskiem kobieta mnie bije rozłoży się zamiast kompostu pod ciernistym krzewem życia kilkanaście lat minęło a okupacja w bąbelkowej atmosferze trwa pod sklepem zmarszczek coraz więcej zapraszają do programu na żywo z udziałem wojaków, żywca, harnasia nie potrzebny tu żaden reżyser scenariusz pisze się sam kiedyś był pomocnikiem u księdza co niedzielę nakręcano mu uszy i nic bez pół miarki dobrego trunku odszedł z czerwonym nosem nie płakał taki dobry człowiek nie krzyżuje dróg ani planów kosmicznie już pokrzyżowanych Tylko zalogowani użytkownicy mog? czytać i dodawać komentarze |
Autor: Stanislawa Zak
Dołaczył/ła: 18.03.2011 16:53:48 Miasto: ZlocieniecData urodzenia: 1950-04-05 Zarejestruj się by mieć dostęp do wszystkich opcji serwisu. Inne teksty autora: mój lipny wiersz...
ale to juz było...
pieskie życie...
zabrakło jutra...
więżniarka niepokoju...
śmiech żurawi...
ni to zima, ni to wiosna ...
co noc śnisz mi się bardz...
Cud wielkiej Nocy...
bukiecik niezapomnień...
tajemnice nocy...
» wszystkie teksty Informacje: » Tekst czytany był: 909 razy. » Dodano 3 komentarzy do tekstu. » Tekst lubi 3 osób. |
Użytkowników Online
![]() ![]() ![]() ![]() |