Zaloguj się by mieć dostęp do całości serwisu
Jun
19
2025 |
Boże Ciało
dodany przez Jamazur69 o godz. 12:03:56 A
A
A
![]() idę — jak głód przez katedrę snu, z dłonią otwartą na kruszenie światła. w mojej piersi chleb jeszcze ciepły od tchnienia, które nie było moje ciało — to tylko powłoka modlitwy, która drży, gdy dotykam ciszy kropla krwi — rubin na języku, a język to język ognia Ty jesteś — nie w niebie, lecz w porze między sercem a jego zamilknięciem kiedy klękam, nie wiem, czy to ziemia, czy Ty stajesz się mną noszę Cię w sobie — nie jako słowo, lecz jako pustkę, która głodnieje za każdym razem, gdy próbuję Cię nazwać wtedy kruszę się jak opłatek jak wiara jak miłość która wciąż wraca do ciała © 2025 Sławomir Lęga. Wszelkie p rawa zastrzeżone Foto Pixabay Tylko zalogowani użytkownicy mog? czytać i dodawać komentarze |
Autor: Jamazur69
Dołaczył/ła: 17.01.2025 23:38:20 Miasto: - Data urodzenia: - Zarejestruj się by mieć dostęp do wszystkich opcji serwisu. Inne teksty autora: Boże Ciało ...
Rozbieram się z myśli ...
W deszczu jestem ...
Zanim powiesz ...
Sam, lecz z ogniem ...
Wiersz nienarodzonego ...
Korzenie światła (dla mam...
Oda do matki...
W ciszy serca - Pantum ...
Mamo ...
Zwątpienie pragnień ...
» wszystkie teksty Informacje: » Tekst czytany był: 14 razy. » Dodano 2 komentarzy do tekstu. » Tekst lubi 1 osób. |
Użytkowników Online
![]() Brak Użytkowników Online ![]() ![]() |