Zaloguj się by mieć dostęp do całości serwisu
Dec
04
2021 |
Na dywaniku u Twardowskiego
dodany przez Kasia Dominik o godz. 08:23:19 A
A
A
![]() Spojrzał łaskawie przez okulary, otarł moje łzy niczym Nazarejczyk córom jerozolimskim. Z uśmiechem właściwym sobie zapytał, czy żałuję za złe uczynki? Pokorna jak baranek przytaknęłam (daleka od grzechu na kilometr). Nie muszę pukać do piekła po trzykroć, tam mnie wypatrują od urodzenia. Tłumaczył, że każdy w swoim sumieniu, usłyszy krzyk niosący czyjeś imię. Trwało to krócej niż spowiedź. Już nie napomina, milczy, Dobry Pasterz nadal szuka we mnie zagubionej owieczki Kasia Dominik zdj. Pixabay Tylko zalogowani użytkownicy mog? czytać i dodawać komentarze |
Autor: Kasia Dominik
Dołaczył/ła: 23.12.2019 16:10:52 Miasto: - Data urodzenia: - Zarejestruj się by mieć dostęp do wszystkich opcji serwisu. Inne teksty autora: Umiłowana Poezji...
Czy żyje się przed śmierc...
Oddech bez imienia...
Aniele Stróżu ...
Powiedzieć koniec to o wi...
Nieobojętna na los kamien...
Dłonie splecione w zimną ...
Wspomnienie tkane uśmiech...
Powiedzieć koniec to za m...
Próżność...
Tak zwany świat...
» wszystkie teksty Informacje: » Tekst czytany był: 581 razy. » Dodano 5 komentarzy do tekstu. » Tekst lubi 4 osób. |
Użytkowników Online
![]() ![]() ![]() ![]() |