Zaloguj się by mieć dostęp do całości serwisu
Oct
20
2021 |
jesienna ballada
dodany przez Andrzej Iwanowicz o godz. 17:41:18 A
A
A
zdj. grafika gogle napisałem już wiele wierszy o jesieni i długich nocach o kasztanach liściach żołędziach o czerwonych jak wino owocach ptakach które niczym okręty odpływają z portu nieznane i tęsknocie co snuje się w parku w sieci wspomnień jak łza zaplątanej już niewiele słów mi zostało kiedy motyl przysiadł na dłoni jak zbudzona ze snu królewna by wygładzić zmarszczki na skroni takie małe piękne natchnienie niczym dar przewrotnego losu szepnął cicho: w wersy się zmienię ale żadnych łez i patosu dobrze rzekłem tylko dwa słowa do uroczej pani jesieni jesteś niczym kusząca niewiasta z koszem jabłek krocząca po ziemi motyl tylko machnął skrzydłami - a mówiłem żadnego patosu – - ech poeci- z westchnieniem odleciał ze wzruszenia zabrakło mi głosu wiatr zdumiony siedział na drzewie i na liściach notował skrzętnie wszystkie myśli uczucia i słowa teraz szepczą je w parku gałęzie kiedy będziesz tam na spacerze i napotkasz liście na ścieżce idź ostrożnie byś nie rozdeptał zapisanych w ich blaszkach wierszy a motylek się zaszył w kokonie narzekając pod nosem sennie na poetę co zamiast kawę słodzi cukrem jesienne wiersz Andrzej Iwanowicz - Wrocław 03.10.2021r Tylko zalogowani użytkownicy mog? czytać i dodawać komentarze |
Autor: Andrzej Iwanowicz
Dołaczył/ła: 08.10.2012 19:37:50 Miasto: - Data urodzenia: - Zarejestruj się by mieć dostęp do wszystkich opcji serwisu. Inne teksty autora: noc światła i nadziei ...
wietrze jesienny...
świetlisty szlak...
jest taki czas...
ndchodzi czas snu...
Dzień Zaduszny ...
ubogi jest ten...
jesienny dzień...
woda...
podróż - żonie...
uśmiech morza...
» wszystkie teksty Informacje: » Tekst czytany był: 457 razy. » Dodano 4 komentarzy do tekstu. » Tekst lubi 3 osób. |
Użytkowników Online
|