Zaloguj się by mieć dostęp do całości serwisu
May
05
2021 |
Gdy rodzi się (leśmianowski) wiersz
dodany przez Kasia Dominik o godz. 07:51:43 A
A
A
![]() W szarej godzinie, między nocą a dniem, rozbudzają się niespokojne myśli. Oniryczne sny w refektarzu pragnień bezrozumie rwą. . Najdalszość pióra marnotrawne wersy układa w strofy różańcem natchnienia, gdy w wątłej dłoni wyklętego skryby kwitnieją treści. . Gwiazdy świetliste na zegarze życia pląsają z lekka tkane bezistnością, kiedy w szkarłacie rychło cudownieje rozbiegany sens. . Ból werterowski wiotczeje błogim tchem, radość pisania spopiela cierpienie, jeśli w duszy gra szczęśliwiejący rym bez przedawnienia. . Kasia Dominik zdj. Pixabay Tylko zalogowani użytkownicy mog? czytać i dodawać komentarze |
Autor: Kasia Dominik
Dołaczył/ła: 23.12.2019 16:10:52 Miasto: - Data urodzenia: - Zarejestruj się by mieć dostęp do wszystkich opcji serwisu. Inne teksty autora: Dłonie splecione w modlit...
Horyzont z papieru...
Do wyłącznego użytku ...
Oblicza wiosny (haiku)...
I liście opadły, i miłość...
Marzenie to nasionko, któ...
Pamięć, która przetrwa wi...
Przebiśniegów wiosenna in...
Przedświt nowego życia...
Rozterki świtu bez wschod...
Tam, gdzie spotyka się st...
» wszystkie teksty Informacje: » Tekst czytany był: 579 razy. » Dodano 2 komentarzy do tekstu. » Tekst lubi 3 osób. |
Użytkowników Online
|