Zaloguj się by mieć dostęp do całości serwisu
Jun
19
2020 |
38 stopni w cieniu
dodany przez Barbara Mazurkiewicz o godz. 11:18:18 A
A
A
Mając siedemnaście lat, poznała jego w kinie na filmie „Love story”. Odprowadził do domu. Padał śnieg i było jak w filmie. Kochała, bo on coraz bardziej ośmielał. Po sześciu latach pobrali się siedemnastego czerwca 1978 roku. Następnego dnia pięścią wypalił znamię na śnieżnobiałej twarzy, z której jeszcze niedawno spijał najcenniejsze szepty. Nawet nie bolało, bo zamknęła oczy na pięć sekund, a oni się uśmiechali z przyzwoleniem milczącym. Transakcja dokonana – „dopóki śmierć nas nie rozłączy”. Od tej pory czuła się duszona jak róża wiązana zbyt mocno przez nadgorliwe kwiaciarki. Jej szczęście, to mała klaustrofobia. Lekkie zawirowania i przewracała się o wszystko – cholerne prawo fizyki. Nigdy niczego nie obiecywał, nie opowiadał – nawet bajek, pewnie dlatego, że nie pasowałaby do niej. Budowali dom – kamień po kamieniu, na ruchomych piaskach. Po wielu latach wygląda tak samo, tylko zapada na dalekowzroczność, dlatego stara się nie patrzeć nikomu w oczy. Budzą się w osobnych świtach, chociaż w tym samym domu. Wciąż ma z nim wspólne żebro i cierpliwość anielską. 16 czerwca 2016 ©BaMa Tylko zalogowani użytkownicy mog? czytać i dodawać komentarze |
Autor: Barbara Mazurkiewicz
Dołaczył/ła: 17.04.2010 21:22:39 Miasto: LubaczówData urodzenia: 1954-07-05 Zarejestruj się by mieć dostęp do wszystkich opcji serwisu. Inne teksty autora: Gęsiareczka...
Koronkowe widzenie ...
Powierzenie ...
W ramach wyobraźni...
Po tamtej stronie powietr...
Podeptać ciszę...
Autoportret III...
Boso...
"Zagrody nasze widzi...
Mój Anioł Stróż w opałach...
Nie unikam myślenia o Tob...
» wszystkie teksty Informacje: » Tekst czytany był: 856 razy. » Dodano 5 komentarzy do tekstu. » Tekst lubi 4 osób. |
Użytkowników Online
|