Zaloguj się by mieć dostęp do całości serwisu
Jan
31
2020 |
później przemówiły dłonie
dodany przez Andrzej Iwanowicz o godz. 23:47:39 A
A
A
zdj. z internetu Byłem trzeźwy lecz gdy spojrzałem w jej oczy świat zawirował jak płatki śniegu za oknami uczucia niczym rzeka występująca z brzegów zalały falami pożądania nagle wszystko zniknęło zostały tylko kuszące usta i cudownie zaokrąglone piersi niczym źródło w środku upalnego lata zanurzyć się i pić porwać w ramiona stać się barbarzyńcą i pławić się w rozkoszy świadoma swojej władzy przeciągnęła się niczym kotka wiedząc że granica pomiędzy rozsądkiem a szaleństwem rozpływa się jak czekolada na języku a namiętność jak szampan tylko wyciągnąć korek wziąłem w dłonie niesforne loki niczym przepustkę "pocałuj mnie" na początku było słowo Tylko zalogowani użytkownicy mog? czytać i dodawać komentarze |
Autor: Andrzej Iwanowicz
Dołaczył/ła: 08.10.2012 19:37:50 Miasto: - Data urodzenia: - Zarejestruj się by mieć dostęp do wszystkich opcji serwisu. Inne teksty autora: noc światła i nadziei ...
wietrze jesienny...
świetlisty szlak...
jest taki czas...
ndchodzi czas snu...
Dzień Zaduszny ...
ubogi jest ten...
jesienny dzień...
woda...
podróż - żonie...
uśmiech morza...
» wszystkie teksty Informacje: » Tekst czytany był: 782 razy. » Dodano 3 komentarzy do tekstu. » Tekst lubi 1 osób. |
Użytkowników Online
|