Zaloguj się by mieć dostęp do całości serwisu
Jan
22
2018 |
Cisza i wiatr jak dziadek i babcia
dodany przez Barbara Mazurkiewicz o godz. 11:17:16 A
A
A
JÓZEFINA Pamiętam babcine szeleszczące jedwabie. Herbatę słodką jak miód. Jej pocałunki, serce życzliwe każdą wizytę a z nią święto. Pamiętam babcine pobożne życzenia. Kiedy uczyła o dary prosić. Kościółek, małą ojczyznę. Pamiętam szafirowe oczy. Babcine sędziwe ręce, które dziergały mi sweter. Pamiętam jej uśmiech na twarzy gdy w zeszycie ujrzała kleks. Nie ma babci, uśmiech zgasł. Nikt już nie chce robić swetrów. Dziergaczką jest czas. ANIOŁ OD GOŁĘBI Dziadek Antoni, nosił kapelusz, palił cygaro, lubił zagadki i nade wszystko swoje łóżko. Kiedyś go nawet powołano do armii, by ruszył na front. Po powrocie zakochał się w babci, która nie umiała pisać po polsku. Nie wysypiał się jedynie w czasie pełni - śledził cienie w złodziejskich czapkach. Z końcem sierpnia, żął i obijał wąsate zboże. Włóczył się ze starą klaczą po rżysku, a zimą, palił w piecu, stawiał pasjansa - później było słychać ciche westchnienia. twierdził, że czas marnuje. Aż śmierć błysnęła mu przed oczami, odszedł w milczeniu ciągnąc za sobą gołębie. Smutno gruchały - jeden po drugim zasypiał. ©BaMa Tylko zalogowani użytkownicy mog? czytać i dodawać komentarze |
Autor: Barbara Mazurkiewicz
Dołaczył/ła: 17.04.2010 21:22:39 Miasto: LubaczówData urodzenia: 1954-07-05 Zarejestruj się by mieć dostęp do wszystkich opcji serwisu. Inne teksty autora: Gęsiareczka...
Koronkowe widzenie ...
Powierzenie ...
W ramach wyobraźni...
Po tamtej stronie powietr...
Podeptać ciszę...
Autoportret III...
Boso...
"Zagrody nasze widzi...
Mój Anioł Stróż w opałach...
Nie unikam myślenia o Tob...
» wszystkie teksty Informacje: » Tekst czytany był: 892 razy. » Dodano 4 komentarzy do tekstu. » Tekst lubi 2 osób. |
Użytkowników Online
|