Zaloguj się by mieć dostęp do całości serwisu
Feb
01
2017 |
takie moje zmartwianie
dodany przez Stanislawa Zak o godz. 21:47:40 A
A
A
![]() Okładam zieloną herbatą bolące oczy . Mgiełka otacza mnie aureolą spokoju. Ile czasu potrzeba by ozdrowiały niemrawe poranki czkające czarną albo z mlekiem nie mogę się zdecydować –wrzody, udar czy kamienie . Konsekwentnie pracuję nad rozrostem zielona łąka bardziej potrzebna niż moje 'alboalbobanie' w nicnie znaczących wersach nie stawiam priorytetowo talerza z zupą albo nowych butów skrzeczącej papugi na orła łamiącego skrzydła w przyciasnej klatce. Nie do mnie należy jego wybawienie lecz ja nadstawiam policzek z blizną wczorajszej niezgody, której nie łaskoczą już obiecanki. Tylko nad ranem dziwi mnie jezioro łabędziena mojej poduszce. Tylko zalogowani użytkownicy mog? czytać i dodawać komentarze |
Autor: Stanislawa Zak
Dołaczył/ła: 18.03.2011 16:53:48 Miasto: ZlocieniecData urodzenia: 1950-04-05 Zarejestruj się by mieć dostęp do wszystkich opcji serwisu. Inne teksty autora: mój lipny wiersz...
ale to juz było...
pieskie życie...
zabrakło jutra...
więżniarka niepokoju...
śmiech żurawi...
ni to zima, ni to wiosna ...
co noc śnisz mi się bardz...
Cud wielkiej Nocy...
bukiecik niezapomnień...
tajemnice nocy...
» wszystkie teksty Informacje: » Tekst czytany był: 856 razy. » Dodano 3 komentarzy do tekstu. » Tekst lubi 1 osób. |
Użytkowników Online
|