E-Literaci - pokoje współczesnej literatury pięknej

dodany przez EdwardSkwarcan o godz. 21:49:38

 
byłaś delikatna jak rosa poranna
młodzieńcza niesmiałość tonęła w twych oczach
rozmarzone zmysły wciągała toń morza
małolat sekretnie cichy hołd oddawał
 
zerkał niemym wzrokiem zadając pytanie
czy mogę przytulić jesteś taka słodka
nocą marzył we śnie że na drodze spotka
by szepnąć wyznanie – jesteś światem dla mnie
 
myślałem żeś krucha jak trzcina na wietrze
wymagasz opieki i chciałem przygarnąć
odwaga zawiodła byłem trochę dzieckiem
 
umysł nie nadążył przez bunt serca zasnął
które wypomina kiedy z żalu piecze
rozstałeś się wtedy z tą jedyną szansą