E-Literaci - pokoje współczesnej literatury pięknej


Dołącz Do Nas

Zaloguj się by mieć dostęp do całości serwisu

Na forum: Konkurs- "Wielkanoc u poetów"W A Ż N E!WIERSZE, KTÓRE NIE LUBIĄ CZEKAĆHaiku - Warsztaty Jadwiga Pławik1000 Rocznica Koronacji Bolesława ChrobregoJAK DODAĆ WIERSZPodsumowanie roku 2024 WSPARCIE DLA Dziennika Literackiego E-Literaci.plZMARŁA BARBARA ALICJA MAZURKIEWICZWybieramy wiersz miesiąca20 Rocznica śmierci św. Jana Pawła II

Oct 21
2014


twitter

Najbardziej lubaczowieję jesienią
dodany przez Barbara Mazurkiewicz o godz. 23:18:50

              
    Jest późny ranek i pierwszy dzień tygodnia, który prowadzi na rynek, a później na bazar - ileż tu różności. W tłumie jestem najmniej rozpoznawalna, tak więc - paraduję samotnie wśród chińskich wyrobów, wdzianek szytych na jedno kopyto, używanych rzeczy z firmowym logotypem.
Przypomniało mi się, że wyszłam do ludzi, a właściwie od tego cholernego zlewu, bo zabrakło płynu do mycia. Coraz bardziej podobnieję do matki, tylko, że zakupy robił za nią ojciec. „Janek, nie zapomnij kupić tabletki od bólu głowy „APAP”, pamiętaj, na P!”
Papierosów przemyconych zza wschodniej granicy nie potrzebuję, kiedyś wywoziło się „wagonami” do Anglii – nie palę i rzadziej wyjeżdżam.
Ludzie przestali sobie ufać i mówić „dzień dobry”, są dumni. Teraz mówi się na kramarkę: przedstawicielka handlowa. Siedzi taka zamyślona, łuska słonecznik i pluje pestkami wokół siebie.
I tak przelatują poniedziałki, wtorki, aby do weekendu - wszystko sprowadza się „1001 drobiazgów”.
 
Lubaczów, tym różni się od innych miasteczek, że jego rolniczość pozbawiona jest wiejskiego charakteru i brak przemysłu.
Na polu, gdzie było lotnisko – jacyś bracia uprawiają zboże i kolby kukurydzy.
 
Tyle tu historii, tyle echa…Są kamienie po właściwej stronie i jest coś, co mnie trzyma.
Wierzę w Boga, któremu szepcę - jak tu przytulnie… i brudzę twarz mokrym makijażem.
Coraz bardziej doskwiera kobiecość, której się boję w lustrze – za późno już na panikę.
 
Cmentarze białoskrzydłych Aniołów, księżyc najbardziej widoczny i przestrzeń wrażliwa - przychodzę tu z kwiatami wypowiedzieć formułkę.
Najbardziej drażni tęsknota, którą czci się niewymowną ciszą - to jest takie trudne.
 
Za bramą, nic się nie wydarzy – brat nie poskarży, nie zawoła matka.
Tylko liście mieszają się z błotem, a ja mam tyle pomysłów na obecność.
 
Powracam do zwykłego domu, gdzie męża buty czekają na wycieraczce - być żoną w kąpieli rumianej, dużo krzyczeć, odgrzewać wczorajsze obiady, mieć fantazje i starzeć się
wspólnymi świtami.
 
 
21 października 2014.
®BaMa

Tylko zalogowani użytkownicy mog? czytać i dodawać komentarze
Dołaczył/ła:
17.04.2010
21:22:39

Miasto:
Lubaczów
Data urodzenia:
1954-07-05

Zarejestruj się by mieć dostęp
do wszystkich opcji serwisu.
Informacje:
» Tekst czytany był: 2689 razy.
» Dodano 7 komentarzy do tekstu.
» Tekst lubi 4 osób.

Sprzedam powierzchnie reklamow na portalu www

Muzyka i Edukacja > Ksiąki > Czasopisma

Zapraszam do kontaktu
Użytkowników Online
Gości Online: 5
Brak Użytkowników Online

Nieaktywowany Użytkownik: 0
Najnowszy Użytkownik: ~girl

PRAWA AUTORSKIE ZASTRZEZONE

Copyright © E-Literaci.pl Kwiecie 2010 - 2025
Witryna jako całosci i poszczególne jej fragmenty podlegają ochronie w myśl prawa autorskiego
wykorzystywanie bez zgody właściciela całości lub fragment w serwisu jest zabronione
Serwis powstał wg pomysł u Barbary Mazurkiewicz

Serwis literacki E-Literaci dedykuje wnuczce Nikoli, gdyż powstała w dzień jej urodzin.
Serwis, zarejestrowany w Sedzie tytułem prasowym, jako Dziennik.

30,973,348 Unikalnych wizyt
Redaktor naczelna - Jadwiga Bujak
Administratorzy - Kasia Dominik