Zaloguj się by mieć dostęp do całości serwisu
Dec
14
2013 |
koniec narzekań, czas na choinkę
dodany przez Stanislawa Zak o godz. 19:35:42 A
A
A
chodźcie do mnie moje nadzieje napijcie się ze mną kawy jak śnieg ziemię skrywam w dłoniach oddech gdybym mogła jak ptak patrzeć w słońce bez obaw że wypali mi oczy w obecności dwojga szukających wspólnego języka siedzę w kratkę nad kartką i nie wiem jaki dzień początek a może koniec sezonu wszystko zastyga nawet czas staje w oczekiwaniu na coś co czai się i nie myśli pocieszyć kiedy z bezsensów tkam witraże zmyślonych wątków układam w mapę zdarzeń dotknięcia gorące jak gejzer płynący z serca kiedyś sopel roztapiał teraz pustka i wielkie nic na białej kartce mucha usiadła jednak coś w końcu to koniec sezonu very much czas na błyskotki Tylko zalogowani użytkownicy mog? czytać i dodawać komentarze |
Autor: Stanislawa Zak
Dołaczył/ła: 18.03.2011 16:53:48 Miasto: ZlocieniecData urodzenia: 1950-04-05 Zarejestruj się by mieć dostęp do wszystkich opcji serwisu. Inne teksty autora: mój lipny wiersz...
ale to juz było...
pieskie życie...
zabrakło jutra...
więżniarka niepokoju...
śmiech żurawi...
ni to zima, ni to wiosna ...
co noc śnisz mi się bardz...
Cud wielkiej Nocy...
bukiecik niezapomnień...
tajemnice nocy...
» wszystkie teksty Informacje: » Tekst czytany był: 603 razy. » Dodano 3 komentarzy do tekstu. » Tekst lubi 3 osób. |
Użytkowników Online
|