E-Literaci - pokoje wspłczesnej literatury pięknej

dodany przez EdwardSkwarcan o godz. 23:57:15

witam skisły niechciany poranek
mgliste góry śpią marząc w najlepsze
toną łąki pod mżawką zaspane
wiatr się schował nawet gadać nie chce
 
chmurne niebo ślimaczy świat cały
cieknie z nosa bo ciągle deszcz pada
zagubiony wzrok błądzi wśród trawy
gdy znudzona myśl moczy się w sadach
 
szary kolor przyrodę przesłonił
ptasia gwardia śpi niczym zaklęta
wściekle rycząc gniewny potok goni
szarpiąc kamień zjadliwie w odmętach
 
wzdycha z jękiem ponure powietrze
wena zmokła daremne zachęty
wyobraźnia schlapana tym deszczem
drżącą  ręką pisała wiersz smętny
 
w niepogodę najlepiej się upić
smutek minie nie warto przeżywać
wodą muzy nie można przekupić
może natchnie kosztując łyk piwa