Zaloguj się by mieć dostęp do całości serwisu
Apr
06
2013 |
gdy drzwi nie naoliwione
dodany przez Stanislawa Zak o godz. 00:07:13 A
A
A
od dzisiaj twój napuchnięty kciuk wskazuje drogę za horyzonty osobnych łóżek, możesz wschodzić i zachodzić obserwować wiatry krople i sierść psa na wełnianym kocu * Plezantrop mówisz usiądź zapal papierosa (dziękuję nie palę) zasłużyliśmy na chwile relaksu gdy co rano rozliczamy się z wierzycielami rozpoznawalnymi w lustrze kradniemy szczegóły wyprasowanej twarzy pamiętaj drzwi zawsze otwierają się w stronę dłoni wpasowanej do ciemnych zakamarków w naszej głowie obmacujemy monety i parujemy ręcznie wypranym bałaganem nie dziwi przytrzaśnięty paluch (zdj, internet- facebook) Tylko zalogowani użytkownicy mog? czytać i dodawać komentarze |
Autor: Stanislawa Zak
Dołaczył/ła: 18.03.2011 16:53:48 Miasto: ZlocieniecData urodzenia: 1950-04-05 Zarejestruj się by mieć dostęp do wszystkich opcji serwisu. Inne teksty autora: mój lipny wiersz...
ale to juz było...
pieskie życie...
zabrakło jutra...
więżniarka niepokoju...
śmiech żurawi...
ni to zima, ni to wiosna ...
co noc śnisz mi się bardz...
Cud wielkiej Nocy...
bukiecik niezapomnień...
tajemnice nocy...
» wszystkie teksty Informacje: » Tekst czytany był: 935 razy. » Dodano 2 komentarzy do tekstu. » Tekst lubi 2 osób. |
Użytkowników Online
|