Zaloguj się by mieć dostęp do całości serwisu
Jan
23
2013 |
jak ćmy do światła
dodany przez Stanislawa Zak o godz. 23:33:38 A
A
A
przewracasz się na drugi wąs wychodzę zapalam światło słyszę jak ćmy uderzają o żarówkę spadają masą niepotrzebności na książkę ze znakiem zapytania pytania z czasem stają się tematem drażliwym jak chroniczny ból głowy muśnięcie ust nie daje satysfakcji i nie wystarczy zgasić światło by ćmy nie przypalały sobie skrzydeł cała prawda o nas zatopiła się w morzu spraw cierpiących z powodu zwłoki ciągle więcej pytań niż odpowiedzi a ja tak chciałabym byś mnie przytulił kotku Tylko zalogowani użytkownicy mog? czytać i dodawać komentarze |
Autor: Stanislawa Zak
Dołaczył/ła: 18.03.2011 16:53:48 Miasto: ZlocieniecData urodzenia: 1950-04-05 Zarejestruj się by mieć dostęp do wszystkich opcji serwisu. Inne teksty autora: mój lipny wiersz...
ale to juz było...
pieskie życie...
zabrakło jutra...
więżniarka niepokoju...
śmiech żurawi...
ni to zima, ni to wiosna ...
co noc śnisz mi się bardz...
Cud wielkiej Nocy...
bukiecik niezapomnień...
tajemnice nocy...
» wszystkie teksty Informacje: » Tekst czytany był: 1478 razy. » Dodano 7 komentarzy do tekstu. » Tekst lubi 1 osób. |
Użytkowników Online
|