E-Literaci - pokoje współczesnej literatury pięknej

dodany przez EdwardSkwarcan o godz. 16:46:41

przepadałam - zaczynał mi wirować pokój
do niego przywierałam w sercu jakiś niepokój
wzywał mnie i uparcie pragnieniem popychał
więc garnąc go namiętnie przyciskam i wzdycham
niczym niesiona falą odpływam do granic
już nad tym nie panuję i hamulce na nic
udzielił się mój zapał - Oli jak płomienie
drżąc niczym letnia burza - płonie podnieceniem
porywa mnie ten żywioł i jesteśmy razem
kierujemy się tylko wewnętrznym nakazem
matki natury – Amor - też był razem z nami
swoim łukiem sprawił że dłońmi jak aksamit
Oli do serca dotarł tą miłości strzałą
i powoli w ramionach topniało topniało
błogo ulatywałam daleko w zaświaty
odkrywaliśmy razem ten nasz raj bogaty
w sekretne serc doznania w zespolonych ciałach
on był jak czułe niebo w ramionach – kochałam
upajały chwile jak nuty kołysane
pocałunki gorące z rąk obręczy wianek
sięgałam po ten błękit co płonął po burzy
wtulałam się rozkosznie - mocniej i dłużej
nie panowałam tonąc w uścisku nad drżeniem
miłe i niepojęte ale nie cierpienie
tak znalazłam baśniową połówkę serduszka
okrywa czułą piersi kołderką i wzrusza
już nie oddam niech sobie moją w zamian bierze
jest mój  i  pragnę wieczność w tych ramionach leżeć
Oli jest delikatny jak miłosny kocyk
śnię na jawie w intymnej szalonej niemocy
jest czuły mogłabym go tulić do wieczora
jego pieszczot tak pragnę po strzale Amora