Zaloguj się by mieć dostęp do całości serwisu
Apr
01
2025 |
Bez apelacji
dodany przez anastazja o godz. 15:01:40 A
A
A
pochylone ramiona nie niosą życia niejedna wiosna dotykała moich lat stałem się odbiciem dnia jak księżyc betonowy płot odgrodził od swoich córka mówiła jedziesz do sanatorium pozbawiony zegarka nie wiem jak długo tu jestem w starym dresie z przypiętym pampersem chociaż sam chodzę za potrzebą noc długa można by powspominać gdyby nie tabletka po której chodzę obłąkany ogolona głowa paznokcie wrośnięte w skarpety nie kryją złudzeń dobrej opieki jestem głodny a w domu na stole zostały wafelki 2024 Czesława Mileszko Tylko zalogowani użytkownicy mog? czytać i dodawać komentarze |
Autor: anastazja
Dołaczył/ła: 24.02.2025 16:51:02 Miasto: Ustrzyki DolneData urodzenia: - Zarejestruj się by mieć dostęp do wszystkich opcji serwisu. Inne teksty autora: Ukryty żal...
Bez apelacji...
Snem ciebie przywołam...
Kaśka za rzeką...
W tym domu zostawiłam swo...
Ona tu jest...
Samotne dni...
» wszystkie teksty Informacje: » Tekst czytany był: 60 razy. » Dodano 4 komentarzy do tekstu. » Tekst lubi 0 osób. |