Zaloguj się by mieć dostęp do całości serwisu
Dec
21
2022 |
Dorozumieć
dodany przez Kasia Dominik o godz. 05:05:58 A
A
A
![]() Z beczki śmiechu do arsenału łez rozciągam godziny do tyłu. Ślady na piasku układam w kształt stóp nie moich i patrzę przez oczko wodne, jak bociany odlatują bez paszportów. Kiedy paszcze kominów betonowej dżungli połykają zachód słońc wielu i wschody jednego księżyca, czuję, choć nie powinnam, reperfuzję stacji przekaźnikowej ust. Zasadą Heisenberga neutralizuję dawno niemłode lata i próbuję uścisnąć powietrze. Tego lata stanę się piękna. Kasia Dominik zdj. Pixabay Tylko zalogowani użytkownicy mog? czytać i dodawać komentarze |
Autor: Kasia Dominik
Dołaczył/ła: 23.12.2019 16:10:52 Miasto: - Data urodzenia: - Zarejestruj się by mieć dostęp do wszystkich opcji serwisu. Inne teksty autora: Z blizn wyrasta poezja ...
Wspomnienie noszące imię ...
Kiedy niebo płacze ziemia...
Kiedy jesień rdzawi liści...
Sierpniowa noc bez gwiaz...
Nadużyć życia ...
Idę...
Droga ...
Nie ponad to...
Powrót do Zielonych Wzgór...
Dom...
» wszystkie teksty Informacje: » Tekst czytany był: 335 razy. » Dodano 2 komentarzy do tekstu. » Tekst lubi 2 osób. |
Użytkowników Online
![]() Brak Użytkowników Online ![]() ![]() |