E-Literaci - pokoje wspłczesnej literatury pięknej

dodany przez Kasia Dominik o godz. 07:00:57

Chciałam odlecieć słowem
w stronę nieśmiertelnej poezji,
finezyjnie lekko pływać
po lirycznych frazach wiersza,
być rozpoznawalną
w pierwszej kropli deszczu,
w oczach mieć światło wiśni,
z kartki spalonego memuaru,
długo zachowującej swój kształt,
wyrwać litery prawa
krwawiące z niesprawiedliwości
czynów ludzi eskulapów.

Zostałam zdradzona
w białych rękawiczkach,
bez żadnego ostrzeżenia
okradziona ze zdrowia.
wypchnięta z obiegu życia,
będącego jednocześnie
za długim i za krótkim.

Stałam się jak mrówka dryfująca
na źdźble trawy po bezmiarze
zbitych lodem korytarzy,
w których upływające sekundy
ranią, a ostatnia zabija.

Czy zdążę w pamięci jutra
zapisać się kaligrafią spojrzeń,
gdy Mora u nóg się snuje?

Nie dziś, tylko jutra, bo
jutro to dziś,

tylko 86400 sekund później.



Kasia Dominik
Fot.printerest.com