Zaloguj się by mieć dostęp do całości serwisu
Aug
08
2019 |
Latarnie gasną tuż przed domem
dodany przez Barbara Mazurkiewicz o godz. 15:49:08 A
A
A
Spotkałam jego na spacerze - szedł za mną ulicą starego miasta. Nie zbliżał się bardziej, jak na moją wyobraźnię. Chciałam, żeby się ze mną już nie przechadzał, nie wyglądał tak podniecająco, kiedy starałam się być z innym mężczyzną. Przestronny korytarz pochłania kroki, ludzie pozbywają się słów i gęstego powietrza. Mijają miesiące i w żaden sposób nie może mnie dotknąć – nic się nie dzieje. Odszedł, jak ja od zmysłów. Był, którego nie da się czym zastąpić. Został nietknięty obiad, nieoglądany serial, niezgaszona żarówka. ©BaMa http://www.youtube.com/watch?v=t_hSWrYqcqg&feature=related Tylko zalogowani użytkownicy mog? czytać i dodawać komentarze |
Autor: Barbara Mazurkiewicz
Dołaczył/ła: 17.04.2010 21:22:39 Miasto: LubaczówData urodzenia: 1954-07-05 Zarejestruj się by mieć dostęp do wszystkich opcji serwisu. Inne teksty autora: Gęsiareczka...
Koronkowe widzenie ...
Powierzenie ...
W ramach wyobraźni...
Po tamtej stronie powietr...
Podeptać ciszę...
Autoportret III...
Boso...
"Zagrody nasze widzi...
Mój Anioł Stróż w opałach...
Nie unikam myślenia o Tob...
» wszystkie teksty Informacje: » Tekst czytany był: 872 razy. » Dodano 3 komentarzy do tekstu. » Tekst lubi 3 osób. |
Użytkowników Online
|