Zaloguj się by mieć dostęp do całości serwisu
Jun
12
2015 |
Wędruję duktem
dodany przez Urszula Kochanowska-Bremer o godz. 11:25:24 A
A
A
![]() Na wpół do śmierci, z turystycznym plecakiem życiowych potknięć, poprzez gniewne wzgórza wędruję duktem ku przeznaczeniu. Pokora ugina sztywny kark. Nadstawiam uszu na prośby płynące obłokami, dookoła coraz więcej głuchoniemych. Wczoraj płakała dziewczynka z zapałkami - moją siostrzyczkę zabrało duże auto, powtarzała łkając - chciała pomóc jeżykowi przejść na drugą stronę... Jak utulić rozpacz rozdzierającą wnętrze, w dodatku od tylu lat.. Wykoszone epizody jak zeszłoroczne trawy ożywają na nowo. czarnulka1953 11. 06. 2015 obraz z internetu Tylko zalogowani użytkownicy mog? czytać i dodawać komentarze |
Autor: Urszula Kochanowska-Bremer
Dołaczył/ła: 12.05.2015 20:26:18 Miasto: DuisburgData urodzenia: - Zarejestruj się by mieć dostęp do wszystkich opcji serwisu. Inne teksty autora: Nie tędy...
Znaki czasu...
Wkrótce Święta...
Odrętwienie...
Odejdę...
Ja tylko...
Tłusty czwartek i pączki ...
Rozdwojenie...
Cisza...
Znaki czasu...
Nie liczę...
» wszystkie teksty Informacje: » Tekst czytany był: 2020 razy. » Dodano 1 komentarzy do tekstu. » Tekst lubi 1 osób. |
Użytkowników Online
|