Zaloguj się by mieć dostęp do całości serwisu
Mar
05
2020 |
Spacer
dodany przez AnWit o godz. 17:14:17 A
A
A
nawet nie staram się zrozumieć następujących po sobie wydarzeń garściami rozgarniam mgłę wiatr leniwie zlizuje krople porannej rosy może jest zbyt sentymentalny a jednak wciąż wraca nawet zszarzałe liście nie przykryją czasu śpiew ptaków jest zawsze w stronę ciepła dopełnia się niebo rozmazanym światłem gęstnieje zieleń wiosny dzięcioł rzeźbi kolejną dziuplę kapliczki przy drodze ciągle puste uderzenia wiosny zniechęcają wytrwałą zimę nie odchodzi choć daje do zrozumienia portrety starych pni nie wykraczają poza przestrzeń lasu ulegam ich magii wyżaliłam się nagim drzewom przytulam pomarszczoną korę ich starość jest taka szorstka Anna Witkowska Marzec 2020 zdjęcie własne Tylko zalogowani użytkownicy mog? czytać i dodawać komentarze |
Autor: AnWit
Dołaczył/ła: 11.03.2019 21:40:08 Miasto: - Data urodzenia: 1973-11-01 Zarejestruj się by mieć dostęp do wszystkich opcji serwisu. Inne teksty autora: Przebudzenie...
Gdzie jesteś ...
Zapowiedź...
Cierpkość słodyczy...
Codzienność ...
Obserwacja...
Nadzieja...
Historia banana...
Droga...
Kwiat...
Rubin - wiersz konkursowy...
» wszystkie teksty Informacje: » Tekst czytany był: 1003 razy. » Dodano 6 komentarzy do tekstu. » Tekst lubi 5 osób. |
Użytkowników Online
|