KOCHANI NAJBLIŻSI WYRWANI Z SERC NASZYCH
ŻADNA PROŚBA NIE ODWRÓCI, ANI ŁZA NIE WZRUSZY,
LAMENT I PRZEKONYWANIE, ARGUMENTÓW TOMY.
KIEDY W CZERŃ PRZYODZIANA, PEWNA SWOJEJ ROLI, PRZYCHODZI I ZOSTAWIA KRWIĄ PISANĄ PUSTKĘ.
ŻADNA MIARA NIE POLICZY ŻALU KTÓRY ZOSTAŁ,
TĘSKNOTY CO W SERCACH RANĘ WYŻŁOBIŁA -
ODCHODZICIE JAK GDYBY NA MOMENT - BO ZARAZ...
A ZA DRZWIAMI ŚLAD SIĘ KOŃCZY, POZOSTAJE BÓL.
Elegia
Zapalę dzisiaj znicz
na kamiennej płycie,
pomyślę o Tobie
wciąż z rozdartym sercem.
Po co tyle bólu
zadaje nam życie,
cierpienia i żalu
nie do uniesienia.
Zabrakło radości,
dobroci, spojrzenia,
teraz pieśń żałobną
wszystko w koło nuci.
I znowu zaśpiewam
elegię o Tobie,
niech usłyszy niebo
jak bardzo tu tęsknię,
bo jak znieść te chwile
gdy w serca skowycie,
kolejne światełko
zapalam na płycie.
autor Jadwiga Bujak- Pisarek
Pamięć spisana krwią
Gdy na blejtramie nocy księżyc gwiazdy pali,
w zadumie cicho siadam, jak ta myszka polna,
by w cmentarnej alejce, usłyszeć w oddali,
jak szepcze antyfonę Bolesna Madonna.
Kirowa róża więdnie, kiedy we wspomnieniach
ludzkie twarze znikają za szybko, naprędce,
a marmurowy anioł, tam gdzie mnie wciąż nie ma,
wylewa łzy tęsknoty co dnia coraz większe.
Bo cóż oprócz pamięci pozostaje w duszy?
Kilka słów przemilczanych i być może zdjęcie.
Pora najwyższa odejść, ciało się już kruszy
człowiek nie jest z żelaza i nigdy nie będzie.
I choć coś w moim sercu nieustannie krzyczy,
ciągle ufam, że kiedyś ujrzę ojca oczy.
autor: Kasia Dominik
Pamiętam
(Dla Taty)
Poranki, gdy góry witały nas szeptem.
Oddech ziemi, rosę perlącą się na źdźbłach traw
i Twoje wymowne spojrzenie:
Nie przestanę Cię kochać nigdy.
Nasze długie rozmowy,
wędrówki przez myśli i marzenia,
słowa płynące miękko
wartkim potokiem śmiechu.
Nauki, że życie jest drogą przez góry,
pełne ścieżek, które sami musimy wybrać.
Blask słońca wschodzący nad szczytami,
ciepło promieni na zziębniętych dłoniach.
Teraz idę sama po śladach
zostawionych w ciszy, która brzmi inaczej
bez Ciebie.
Pamiętam, jak mówiłeś:
Człowiek jest jak drzewo,
musi być głęboko zakorzeniony,
by dotykać nieba.
Kiedyś nic nieznaczące chwile,
teraz są wszystkim. Noszę je w sercu
i choć jesteś tam, dokąd nie sięgnę,
nie przestaniesz być częścią mojej drogi.
To dzięki Tobie wciąż idę dalej.
Kasia Dominik
Pierwszy listopadowy dzień
sequel
W milczeniu prowadzimy rozmowy
w ten dzień pierwszy listopadowy
posępny szum drzew na cmentarzu
przerywa tę niecodzienną ciszę
w myślach za bliskich z wiarą odmawiamy
własnymi słowami za nich modlitwy i litanie
do Serca pełnego Bożej Miłości
uczyniwszy na piersi znak krzyża
płoną niezliczone znicze i lampiony
rozpraszają mrok o świcie i nocy ciemności
jeszcze własne kroki po raz kolejny usłyszę
bo czy to nowa wędrówka się zbliża
i spakować bagaż przeszłości już czas
skoro porudział znowu trawnik zielony
a moja głowa siwymi włosami
od tylu już lat cała jest pokryta
zapiszę znów kolejny dzień słowami
które może dobry anioł przeczyta
lub zapisze w księdze wiecznej pamięci
zostaną przecież na zawsze pośród nas
w sercu duszy czy tęczowym witrażu
nasi wszyscy święci
dziękuję Tobie za Nich mój Panie
autor: Misiek
pamiętam zapach wosku
kolejny listopad
rozściela się pod stopami
w rudych butwiejących liściach
dostrzegam niepokój
narasta przyspieszeniem
wokół opuszczonych miejsc
znikają jeden po drugim
z widzialnego pasma
w dopasowanym ubraniu
zataczam coraz węższe kręgi
wokół ciszy biją dzwony
umyłam to co należało
płomień także jest ważny
w drodze ku bramie
za którą rzeczywistość
powiększona o myśli
o niepojętym
***
rozważam nagłe zanikanie w zdaniach
czas złagodził ostrość
w ostatnim wierszu więcej mgły
i zapachu wosku
pod wieczór można wytłumaczyć
bardziej wilgotne oczy
mówię że to tylko wiatr
Oswajanie tajemnicy
W taki dzień wszystko jest inne.
W zasłuchaniu można wyłowić
wszystko co nie wyszło na zewnątrz.
Pozostało w ciszy niedokończone.
Radosne, bolesne, obojętne .
Układam nisko nad kamieniami.
Światło rozprasza to co tkwi głęboko.
Spacer alejkami pozwala na przenikanie.
Oswajam tajemnicę, jestem bliżej.
Każde imię, wspomnienie, strzęp rozmowy.
Przy zatrzymaniu przed kolejnym brakiem
cichnie szelest liści. Cisza się rozszerza.
Rośnie przestrzeń. Miejsce na obcowanie.
Jestem w nim dłuższą chwilę.
***(spaceruję alejkami w milczeniu)
spaceruję alejkami w milczeniu
które wcale nim nie jest
kołyszę wspomnienia
pełne twarzy i słów
ukrywam niedopowiedziane
bo żal wciąż jest taki sam
jak wtedy gdy pozostało puste
miejsce nie do wypełnienia
dlatego dbam o tę ciszę
pełną strat i pamięci
westchnieniem i światłem zniczy
nawet nagie gałęzie drzew
wpisują się w ten krajobraz
zamyślony i dziwnie wilgotny
autor: Bogusława Matusiak
Mamie
na fotografiach Twoje oczy w kolorze niezapominajek
świeże łzy spadają
pomiędzy naszą miłość
tamte rozmowy otwierały i rozjaśniały każdy dzień
od dawna wspominam dziecięce lata
Ciebie Mamo
z książką w ręku
ucz się córeczko powtarzałaś
matura to okno które pozwala iść dalej
dzisiaj odmawiam "wieczny odpoczynek..."
spoglądam na Twoją twarz
uśmiechniętą
taką bez trosk
czuwasz Mamo jak dawniej
teraz tylko wśród gwiazd i obłoków
niebo jest Tobą Mamo
Pamięci / Basi Mazurkiewicz /
zagłębiam się w każdy wers
przemyślaną frazę
samotność ukryta wśród kwiatów
rozjaśnia twarz i przełkniętą łzę
Twoja wiara w opatrzność
i wiersze we mgle uchylały rąbki
tożsamość w pajęczynie owijała
prawdę " każdy ma własny teatr "
tylko " marzeń nie należy grzebać "
słowa są obecnością i obłędem
prawda oddala traci głos
" życie ma sens przed śmiercią"
na drgających powiekach czas
zmienił drogę
jesień stała się samotnością
" stokrotki przykryte szronem"
cisza wciąż płacze
już Cię nie spotkam
i nie usłyszę
pomilczę pustką
świat się zatrzymał
echo także głuche
a Ty
nie wrócisz
nie jestem Bogiem
ani aniołem który
skrzydłami
otaczał twoją obecność
tylko modlitwa zastyga
myśli w natłoku krzyczą
kilka wersów zostawię
pomiędzy wspomnienia
życie zaczyna się i kończy
taka jest wola
Najwyższego
smutno mi Panie
groby
wszędzie groby
dookoła groby
prze de mną i za mną
setki tysięcy grobów
chryzantemy białe i kolorowe
znicze palą się ku pamięci
wieczorem wielka łuna przypomina
o tych którzy na zawsze za wcześnie
nie w porę
zadajemy sobie te same pytania
dlaczego
kto wymyślił śmierć
modlitwa o wieczne spoczywanie
nie gaśnie
przystajemy nad mogiłami
przemyślenia są krzykiem niemocy
nic nie ma sensu
gonitwa za czym nie wiadomo za czym
tylko groby milczą
krzyże wyznaczają drogę
z której nikt nie ma powrotu
życie i po życiu
smutek i łzy
pozostają wspomnienia
dopóki żyjemy
autor: G. I. Zarębska
Epitafium
rodzisz się i rośniesz
ledwo poznasz życia smak
- już pożegnań czas
próżno jest wzywać
tych wchłoniętych przez niebyt
- cisza odpowie
odchodzą bliscy
nie dzwonią z tamtej strony
- tu już nie ich świat
mamy w pamięci
tych co odejść musieli
- oni żyją w nas
w cmentarnej ciszy
pochylam nisko głowę
- nad przemijaniem
autor: Argo.
Nad mogiłą
Ponad mogiłą szumi wiatr,
jesienny listek lekko spadł,
srebrzysta rosa mgłą opada
i tylko cisza tutaj gada
Czasem zapłacze rzewnie deszcz
lub tęsknie zagra polny świerszcz
zabłyśnie świecy nikły płomień
w powietrzu drgają nuty wspomnień
Przychodzę zmówić tu pacierze
i porozmawiać z tobą szczerze,
wskrzeszać myślami przeżyć cienie,
by nie odeszły w zapomnienie.
autor:© Barbara Śnieżek
Wtedy drzewa nuciły razem z nami
a my, jak gdyby świat się nie kończył -
dzisiaj dwa znicze ogrzewam w dłoniach.
Grób pogłębiony, teraz to wiem,
że drugie miejsce oczekiwało.
Wierzby przydrożne łączą się w smutku
i dzisiaj jak gdyby głośniej płakały.
Nie widzą ciebie tylko samotność,
długie gałązki leżą na ziemi - szukają śladu.
Ponad cmentarzem łuna się ściele,
tysiące modlitw niesie do nieba
I nadal wierzę, że pośród chmur
prowadzi droga na końcu której...
Zimno mi, ciało krzyczy cierpieniem
grymas na twarzy, spojrzenie szuka,
a w środku ból i płacz bezgłośny.
autor: Jadwiga Bujak-Pisarek
Odeszłaś
a ja pragnę wierzyć,
że tylko na chwilę.
Poczekam bo przecież,
jak za każdym razem
Wiatr strąca liście,
szron róże pobielił,
tęsknią i czekają
twojego uśmiechu.
Matuś moja,
dlaczego tak długo -
nie dzwoni telefon,
nie pytasz co u nas.
Zimno ci tam, ciemno
obco i samotnie,
a tu wszystko gotowe
na twoje witanie
autor: Jadwiga Bujak-Pisarek
Edytowane przez Jadwiga Bujak-Pisarek dnia 31-10-2024 04:05 |