Listopad
Ponieważ do tego konkursu przystąpiły cztery osoby.
Trzy osoby zajęły miejsca nagrodzone i tak:
I-miejsce Katarzyna Dominik
II-miejsce Grażyna Zarębska
III- miejsce Andrzej Iwanowicz .
Dyplomy i upominki niebawem powędrują do Laureatów
Serdecznie gratuluję
Redakcja
Miesiąc w którym dzień skraca drogę, chłód wchodzi do ogrodów, na polne ścieżki, do parków.
Towarzyszy mu nostalgia, czas zadumy i jeszcze większa tęsknota za naszymi bliskimi,
którzy przed nami odeszli.
Jest to też czas zachwytu, nad kolorem jakim natura potrafi nas uraczyć.
Wychodzimy na długie spacery, żeby w ciszy pomyśleć nad mijającym czasem, kruchością życia. Przynosimy z tego spaceru wiersze, wiersze z obrazem, poematy, zdjęcia, nuty w gotowym utworze, obrazy które proszą rozłożenia sztalugi.
I do takiego listopadowego dnia, pragnę zaprosić Literatów, a co tu przyniesiecie to już zostawiam Wam. Proszę tylko, żeby nie było niczego związanego z tym ostatnio modnym Halloween. Te prace będą z automatu usuwane z galerii.
Dla mnie listopad to łzy, dla Was, może to być czas refleksji, ale i wspomnień nie koniecznie smutnych. Zapraszam, a najciekawsze prace nagrodzone zostaną dyplomami i upominkami i tak jak w nazwie listopad, przez cały ten czas przynoście swoje dni, chwile uchwycone, nie jeden wiersz czy notatka, a ile w duszy zagra. Raz to będzie wiersz, innym razem zdjęcie, a może piosenka, wszystko dozwolone, trzeba tylko zdjęcia, obrazy opublikować w galerii a następnie pobrać jako kopiuj adres obrazu i wkleić pod publikacją w miejscu [img][/img], wtedy tu ukaże się to, co chcemy pokazać.
Założyłam w galerii Album Listopad w poezji i sztuce. Dodając do galerii zdjęcie, obraz będzie można go skopiować tu pod wątek. Mamy dużo miejsca.
Grażyna Zarębska - Listopad
jesiennie i aromatycznie
zieleń zmienia kolory
pomalowała pomarańczą czerwienią
wiatr rozwiewa aromaty
tylko niebo jest bardziej błękitne
wkrada się nostalgia słodko-gorzka
wspomnienia są tęsknotą
za zwiewną letnią sukienką w kwiaty
jesień jest bukietem cynamonu
także ulubioną wonią i porą dyni
bezustannie niezapraszaną melancholią
jesienna wonność wypełnia rześki chłód
często jest kroplami deszczu z parasolem
Grażyna I. Zarębska
monit własny SzI
Kasia Dominik - Tato pamiętasz tamtą jesień
Jezioro Dobczyckie w jesiennym pejzażu
*
Jezioro Dobczyckie jesienią to jak otwarta księga barw i melancholii, w której element przyrody współtworzą wspaniałą harmonię przemijania i piękna. Brzegi jeziora obleczone są w paletę ciepłych odcieni złote, miedziane i czerwone liście drzew okalających taflę wody mienią się w słońcu niczym małe, żywe płomienie. To miejsce, w którym mgły, snujące się o poranku, unoszą się nisko nad wodą, otulając jezioro tajemniczym, eterycznym woalem i nadając mu atmosferę niemal mistycznej ciszy.
Woda, choć zwykle spokojna, odzwierciedla jesienne niebo szaro-błękitne, przetykane burzowymi chmurami, które co rusz prześwitują promieniami słońca, tworząc mozaikę światła i cienia. Czasem przy lekkim wietrze tafla jeziora ożywa, a drobne fale łagodnie muskają brzegi, przynosząc ze sobą zapach mokrej ziemi, wilgotnego mchu i opadłych liści. Każdego dnia ten zapach jest nieco inny zmienia się jak kolory wokół, przypominając, że przyroda powoli przygotowuje się do zimowego snu.
Dookoła słychać jesienne odgłosy natury delikatne śpiewy ptaków szykujących się do odlotu, szelest liści pod nogami, a także ciche stukanie dzięcioła, który jakby z zapałem zapisywał na pniach drzew historię mijającego roku. Kiedy słońce wznosi się nad horyzont, jego złote promienie przeplatają się z mgłą, odbijając się od powierzchni jeziora jak drobinki brokatu.
Spacerując wzdłuż brzegu, można napotkać samotne drzewa rosnące tuż przy wodzie, ich gałęzie, już niemal nagie, rozciągają się ku tafli jeziora jak ramiona tęskniące za minionymi dniami lata. Krajobraz ten ma w sobie coś z uroku starych malowideł melancholię, spokój i piękno w najdrobniejszym szczególe, które w jesiennym świetle wydają się jeszcze bardziej wyraziste i poruszające.
Jezioro Dobczyckie jesienią oddycha spokojem, przesiąknięte bogactwem natury, która zatrzymuje swój czas na granicy kolorów i ciszy tworząc spektakl piękna, który zaprasza do refleksji, zatrzymania i zanurzenia się w tym cudownym, jesiennym pejzażu.
*
Kasia Dominik
Wrzesień pachnący wspomnieniami
Wiatr niesie chłód wczesnych poranków,
liście cicho opadają na wilgotną ziemię.
Słońce świeci inaczej,
jego blask ma w sobie oddech jesieni.
W powietrzu unosi się zapach jabłek
i szelest ostatnich dni lata,
które wydłużają wieczory
wypełnione myślami o tym, co minęło.
Wrzesień przynosi spokój,
tęsknotę i wspomnienia za czasem,
który chciałabym zachować na dłużej.
Kasia Dominik
Jadwiga Bujak-Pisarek - Liściu dębowy
Liściu dębowy
Znalazłam ciebie w parku, na ławce,
jakbyś tu czekał od wielu lat.
Pozostawiony ślad, pamiętanie
czasu młodości.
Wracam gdzie śpiew, tańce na deskach
moda dostojna inna niż dzisiaj.
Przydługie suknie, skromne dekolty,
zacni panowie.
Na małej kępce, tuż za parkanem,
kilku muzyków grało koncerty.
Pan prosił panią i w lekkim pląsie
szeptał cichutko.
Do tego wraca mała dziewczynka,
gdzie uśmiechnięta mama i ojciec.
Letnie niedziele w zieleni parku
zapachu róż.
Autor: Jadwiga Bujak-Pisarek
Andrzej Iwanowicz - jest taki czas
jest taki czas
listopad to miesiąc cieni
wędrujących wśród starych drzew
gdy czas przysiada na ławce
i milknie ptaków śpiew
to pora melancholii
gdy uśmiech strąca wiatr
to jakby cząstkę duszy
przewrotny los nam kradł
tęsknota w nagich koronach
rozciąga jedwabną nić
łowiąc kruche wspomnienia
by w ciepłych wierszach je skryć
listopad wybudza dusze
z długiego letniego snu
by były z nami przez chwilę
w jednym jesiennym dniu
Andrzej Iwanowicz, Wrocław 17.11.2024r.
Edytowane przez Jadwiga Bujak-Pisarek dnia 03-12-2024 12:02 |