Zaloguj się by mieć dostęp do całości serwisu
Jun
29
2025 |
Tamtego wieczoru
dodany przez anastazja o godz. 02:53:49 A
A
A
/ojcu /
weszłam do szpitalnej sali na palcach nie śpię - powiedział ciężki oddech unosił klatkę piersiową w nieodchodzącym bólu objęłam jego ramiona wyglądaliśmy jak drzewa splecione gałęziami zdolne przetrwać największy huragan patrzył na księżyc przyklejony do szyby jakby chciał go zdjąć na chwilę która zasypia zanim zgaśnie światło ostatnie spojrzenie zamknęły drzwi wrzesień 2014 Czesława Mileszko Tylko zalogowani użytkownicy mog? czytać i dodawać komentarze |
Autor: anastazja
Dołaczył/ła: 24.02.2025 16:51:02 Miasto: Ustrzyki DolneData urodzenia: - Zarejestruj się by mieć dostęp do wszystkich opcji serwisu. Inne teksty autora: Tak mało empati...
Przyjaciel...
La nipote Daria (dla wnuc...
Epizod...
Przepastna głębia...
Grzech...
Kamyk...
Ktoś inny......
Prognoza pogody...
Mieć...
Mój świat...
» wszystkie teksty Informacje: » Tekst czytany był: 116 razy. » Dodano 4 komentarzy do tekstu. » Tekst lubi 2 osób. |
Użytkowników Online
![]() Brak Użytkowników Online ![]() ![]() |