Zaloguj się by mieć dostęp do całości serwisu
Apr
19
2025 |
Poranek bez imienia
dodany przez Jamazur69 o godz. 15:57:12 A
A
A
![]() spoczywam w cieniu kamienia cisza oddycha ciemnością, która nie boli bo zna świt nie czekam jestem czekaniem niewidzialne światło przechodzi przez liść nie mówiąc nic w pustce budzi się istnienie jak rosa na skraju snu wiem, że życie nie kończy się śmiercią tak jak płomień nie kończy się knotem gdy noc osiada na ramieniu jak ptak składam dłonie i nie proszę każdy krok jest we mnie każda chwila jest drogą kamień nie zamyka kamień uczy jak milknąć i być Autor Sławomir Lęga Foto Pixabay Tylko zalogowani użytkownicy mog? czytać i dodawać komentarze |
Autor: Jamazur69
Dołaczył/ła: 17.01.2025 23:38:20 Miasto: - Data urodzenia: - Zarejestruj się by mieć dostęp do wszystkich opcji serwisu. Inne teksty autora: Korzenie światła (dla mam...
Oda do matki...
W ciszy serca - Pantum ...
Mamo ...
Zwątpienie pragnień ...
Czułość po bólu ...
Przebudzenie przez skórę ...
Skrzydła duszy (Sonet Wło...
Po śmierci papieża ...
Poranek bez imienia ...
Ciemność pod żebrem ...
» wszystkie teksty Informacje: » Tekst czytany był: 108 razy. » Dodano 3 komentarzy do tekstu. » Tekst lubi 0 osób. |
Użytkowników Online
![]() Brak Użytkowników Online ![]() ![]() |