Zaloguj się by mieć dostęp do całości serwisu
Sep
05
2024 |
Nawałnica/Konkurs
dodany przez Ewa F o godz. 18:26:24 A
A
A
Nawałnica To był nasz wymarzony wypad motocyklem. Skompletowane kufry, namiot, śpiwory, nawet miniaturowy palnik do podgrzewania potraw i zestaw do parzenia kawy. Trasa wiodła przez Sandomierz. Dotarliśmy wieczorem na kamping nad jezioro Tarnobrzeskie. Przecudne widoki spełniały marzenia. Kąpiel o zachodzie słońca, grill, towarzystwo innych motocyklistów w pobliżu. Jednak noc okazała się mniej romantyczna. Grupa młodzieży zakłócała skutecznie spokój do białego rana. Postanowiliśmy wyruszyć w dalszą trasę na kolejną przygodę. Naszym celem był Kazimierz Dolny. Niesamowity upał przeszkadzał przy zakładaniu kurtek i długich spodni. Jednak podczas jazdy ruch powietrza przyjemnie chłodził. Royal Enfield mknął cienistym asfaltem, byliśmy w swoim żywiole. Kolejne pole namiotowe zachwycało. Pomiędzy trzema ogromnymi drzewami było mnóstwo miejsca. Po rozstawieniu namiotu wyruszyliśmy zwiedzić cudne, zabytkowe miasto. Zmęczeni, po kolacji szybko zasnęliśmy. Obudziłam się przed czwartą. Postanowiłam skorzystać z wolnych o tej porze łazienek. Wzięłam prysznic i nie zdążyłam z porannym kobiecym rytuałem. Mąż martwił się i przyszedł po mnie. Nadciągała burza. Niebo wyglądało, jakby za chwilę miało spaść na ziemię. Porywisty wiatr spowalniał nasze kroki, apokaliptyczny widok przyprawiał o dreszcze. Z zasłony mosiężnych chmur spadła lawina deszczu. Błyskawice rozświetlały nieboskłon, a przerażające pioruny uderzały z niezwykłą siłą. W sąsiedztwie słychać było paniczne głosy mężczyzn. Ich namioty zalał deszcz i wszyscy musieli przejść do jednego, jeszcze dryfującego jak okręt w strugach deszczu. Leżeliśmy wtuleni bez słowa. Zawsze marzyliśmy, że w późnej starości tak właśnie zaśniemy obok siebie. Ale jeszcze nie teraz! Dopiero zaczęliśmy przygodę życia. Modliliśmy się w duchu, by nawałnica skończyła się szybko. Niespodziewanie usłyszeliśmy w bliskiej odległości donośny trzask. Pierwsza nasza myśl: ,,Wichura przewróciła ciężki motocykl. Zaczęło świtać. Deszcz jeszcze kropił. Wokół namiotu było mnóstwo połamanych gałęzi. Jakimś cudem żadna nie spadła na nas. Pojazd stał na swoim miejscu, a obok drzewo, trafione piorunem, patrzyło na nas żałośnie, jakby szukało wdzięczności za ściągnięcie na siebie nocnej klątwy. Druga fala burzy przeszła nieco spokojniej. Zrażeni dotkliwym doświadczeniem, chcieliśmy wracać do domu, jednak wizja przygody była silniejsza. Jezdnia wyglądała tragicznie, trzeba było jechać chodnikiem. Muł z osuwiska spłynął na ulice. Od rana spychacze usuwały błoto, zgromadzone wszędzie. Kramy, rozstawione na Festiwal Wina, leżały w nieładzie, porozrzucane po placu. Powoli jechaliśmy w stronę słońca. Trasa była śliska po opadach. Jazda na motorze to nie tylko frajda. To wielka odpowiedzialność i synchronizacja prowadzącego z pasażerem. W odpowiednim momencie trzeba składać ciało zgodnie z kierunkiem skrętu, na wyczucie. Lekko nas zarzuciło, ale dojechaliśmy szczęśliwie. W Suchedniowie czekało bajeczne słońce i spotkanie ze znajomymi. Wieczór wypadł cudownie, z gitarowym śpiewem, pieczoną kiełbasą i tańcem przy iluminacjach fontanny. Natura uczy respektu, żywioł to siła. W nas jest ten żywioł, który współgra z przyrodą, uświadamiając jednak emocje: lęk, niepewność, przerażenie, radość, szczęście i miłość. Ewa Fronk zdjęcie własne III Miejsce w Konkursie Tylko zalogowani użytkownicy mog? czytać i dodawać komentarze |
Autor: Ewa F
Dołaczył/ła: 28.11.2022 18:13:26 Miasto: TarnówData urodzenia: - Zarejestruj się by mieć dostęp do wszystkich opcji serwisu. Inne teksty autora: Powódź...
Nawałnica/Konkurs...
Węże wojny...
Tunel...
Osobowość dyssocjalna...
Kolejny etap...
Wieczór poetycki...
Zachód nad Jeziorem Tarno...
W jedną stronę...
Powrót lata /strofa spens...
Tęsknota /strofa spensero...
» wszystkie teksty Informacje: » Tekst czytany był: 98 razy. » Dodano 7 komentarzy do tekstu. » Tekst lubi 4 osób. |
Użytkowników Online
Gości Online: 8 Brak Użytkowników Online Nieaktywowany Użytkownik: 1 Najnowszy Użytkownik: ~niezgodna |