Zaloguj się by mieć dostęp do całości serwisu
Nov
12
2022 |
Doba i wieczność
dodany przez Kasia Dominik o godz. 05:54:14 A
A
A
![]() Rano czytam twoją twarz w oknie pod drzwi podkładam poduszkę zdejmuję uczucia i rozstawiam pustkę po kątach W południe zapominam być dla wszystkich wyjątek z krótkim rękawkiem reguły podnoszę pijaną materią bez liczby atomowej jądra O zmierzchu zdrapuję tlen z sufitu włączam przepaloną żarówkę otwieram czarny notes i próbuję nie utopić się w długopisie Przed pełnią wchodzę na drogę donikąd otrzepuję pył dnia zakładem piżamę dla innych siebie zostawiając w zdaniu bez kropki Przecieram szybę na zewnątrz świt w pełni przytulam odbicie zastygam wróciłeś Kasia Dominik zdj. Pixabay Tylko zalogowani użytkownicy mog? czytać i dodawać komentarze |
Autor: Kasia Dominik
Dołaczył/ła: 23.12.2019 16:10:52 Miasto: - Data urodzenia: - Zarejestruj się by mieć dostęp do wszystkich opcji serwisu. Inne teksty autora: Z blizn wyrasta poezja ...
Wspomnienie noszące imię ...
Kiedy niebo płacze ziemia...
Kiedy jesień rdzawi liści...
Sierpniowa noc bez gwiaz...
Nadużyć życia ...
Idę...
Droga ...
Nie ponad to...
Powrót do Zielonych Wzgór...
Dom...
» wszystkie teksty Informacje: » Tekst czytany był: 356 razy. » Dodano 2 komentarzy do tekstu. » Tekst lubi 2 osób. |
Użytkowników Online
![]() Brak Użytkowników Online ![]() ![]() |