Zaloguj się by mieć dostęp do całości serwisu
Sep
21
2019 |
Wiersz znajduje się w dziale 'najlepszy z najlepszych' przeniesiony przez: Jadwiga Bujak-Pisarek Jesień(nie)
dodany przez Barbara Mazurkiewicz o godz. 16:05:25 A
A
A
![]() Uśmiecham się do ciebie jesieni, bo innej sobie nie wyobrażałam. Jesteś cierpliwa i taka normalna, jak moja matka, tak jak chciałam. Trwasz na szczycie klifu z duszą na ramieniu i piórem w ręku. Czas zrobił swoje - wrył się pługiem i zaznaczył głębokie bruzdy na twarzy. Bezimienne liście spływają różańcem i szelestem odmawiają modlitwy. Przechadzam się liniejącym parkiem – wyrywa się ze mnie serce, chce tańczyć. W powietrzu słychać głos pociągu – ugania się za nim wiatr bez sensu. Gorzko łkają „cztery pory roku” w radio z oszalałym wirtuozem wewnątrz. Ważnie wypatruję boskich znaków, smutek nadciąga zewsząd. Póki trwam – stwarzam świat z mocnym postanowieniem poprawy. Już dni próchnieją, po zmarłych zostają grudki skrzepów, a reszta jest tylko strumieniem. Kiedyś i ja będę gotowa, by odlecieć. 21 września 2019. ©BaMa https://www.youtube.com/watch?v=MvGtVBtqQoM ![]() Tylko zalogowani użytkownicy mog? czytać i dodawać komentarze |
Autor: Barbara Mazurkiewicz
Dołaczył/ła: 17.04.2010 21:22:39 Miasto: LubaczówData urodzenia: 1954-07-05 Zarejestruj się by mieć dostęp do wszystkich opcji serwisu. Inne teksty autora: Gęsiareczka...
Koronkowe widzenie ...
Powierzenie ...
W ramach wyobraźni...
Po tamtej stronie powietr...
Podeptać ciszę...
Autoportret III...
Boso...
"Zagrody nasze widzi...
Mój Anioł Stróż w opałach...
Nie unikam myślenia o Tob...
» wszystkie teksty Informacje: » Tekst czytany był: 1058 razy. » Dodano 9 komentarzy do tekstu. » Tekst lubi 5 osób. |
Użytkowników Online
|