Zaloguj się by mieć dostęp do całości serwisu
Oct
13
2014 |
Diagnoza
dodany przez Barbara Mazurkiewicz o godz. 21:31:04 A
A
A
![]() Jest ciepła noc. Taras szeleści pachnącą jesienią - wiatr potrząsa drewniane kołatki, niesie z południa na północ dźwięki. Ma siłę, a ja ból w okolicy mostka i świszczący oddech. Na huśtawce rozsiadło się zmęczenie, próbuję je ukołysać. Ktoś by powiedział, że mam wszystko – dom, rodzina itp. W miarę spokojnie wiodę życie, jednak przysiadł strach na ramieniu. Nie daje usnąć, jeść, czy skupić się nad czymś konkretnym. Każdy próbuje być reżyserem własnego losu. Mogłabym, jak wczoraj – pisać banalne wiersze, układać na księżycu marzenia, ale zrobiło się tak bardzo poważne… W świecie, w którym od czasu do czasu bywam - mało kto wie, że istnieję. Bez makijażu nie poznaje mnie nawet mój mężczyzna. Dzisiaj powiedział, że nie powinnam bać się śmierci - „w końcu wszyscy musimy umrzeć”. Można odejść, artyści też umierają – jest moda na guza trzustki i wolność twórcy. Tak bardzo chcemy być tajemniczy, że ukrywamy się za niematerią. Nawet kotu, kiedyś byt się skończy. Pomiędzy religią, a życiem jest człowiek. Przymykam oczy i milczę, wszystko odpoczywa od niespodziewanego. Jutro może się zdarzyć, że przeżyję pomyłkę. Jest tyle kobiet we mnie, a ciągle mam jednego anioła. 13 października 2014. ®BaMa Tylko zalogowani użytkownicy mog? czytać i dodawać komentarze |
Autor: Barbara Mazurkiewicz
Dołaczył/ła: 17.04.2010 21:22:39 Miasto: LubaczówData urodzenia: 1954-07-05 Zarejestruj się by mieć dostęp do wszystkich opcji serwisu. Inne teksty autora: Gęsiareczka...
Koronkowe widzenie ...
Powierzenie ...
W ramach wyobraźni...
Po tamtej stronie powietr...
Podeptać ciszę...
Autoportret III...
Boso...
"Zagrody nasze widzi...
Mój Anioł Stróż w opałach...
Nie unikam myślenia o Tob...
» wszystkie teksty Informacje: » Tekst czytany był: 1095 razy. » Dodano 3 komentarzy do tekstu. » Tekst lubi 2 osób. |
Użytkowników Online
|