Zaloguj się by mieć dostęp do całości serwisu
Sep
10
2010 |
Popłynęła jak szalik na wietrze (z akt)
dodany przez Iga o godz. 16:52:17 A
A
A
Tego wieczoru nastoletnia Ewelina wracała.
Otwarta przestrzeń, żwirowa droga, dom blisko; okna patrzyły światłami. Warkot motoru - łowca chorych snów i przypadkowa zwierzyna. Nazajutrz martwe, półobnażone ciało odnaleziono obok wysypiska śmieci. Skrzydła szalika zadzierzgniętego na szyi łopotały na wietrze. Ona popłynęła. Tylko zalogowani użytkownicy mog? czytać i dodawać komentarze |
Autor: Iga
Dołaczył/ła: 24.04.2010 09:59:28 Miasto: - Data urodzenia: - Zarejestruj się by mieć dostęp do wszystkich opcji serwisu. Inne teksty autora: nie wróci...
jeszcze zimowo...
kartka z dziennika...
z życzeniem...
zimowo...
jesiennie...
po trzech miesiącach...
pustka...
bez Doroty...
kwitnienie...
wiosennie...
» wszystkie teksty Informacje: » Tekst czytany był: 2239 razy. » Dodano 7 komentarzy do tekstu. » Tekst lubi 0 osób. |
Użytkowników Online
|